Aż 2,1 miliona dolarów musi zapłacić krytyczna wobec Hugo Chaveza prywatna wenezuelska telewizja Globovision za transmitowanie krwawego buntu, do którego doszło w jednym z więzień w czerwcu - orzekła państwowa komisja ds. telekomunikacji.
Globovision, krytyczna wobec prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza, została ukarana za "sposób, w jaki przekazywano informację" na temat buntu - wyjaśnił Pedro Maldonado z państwowej komisji ds. telekomunikacji. Transmitując zajścia w zakładzie karnym, telewizja "usprawiedliwiała łamanie prawa" oraz "doprowadziła do zakłócania porządku publicznego" - dodał.
Grzywna jest równa 7,5 proc. przychodów brutto tej telewizji w roku 2010.
Chcą bankructwa stacji
Doradca Globovision, Ricardo Antela, zaprzeczył oskarżeniom i powiedział, że władze mają na celu doprowadzenie do bankructwa stacji. Zapowiadając apelację, wiceprezes zarządu Globovision, Maria Fernanda Flores, wyjaśniła, że telewizja nie jest w stanie zapłacić grzywny. Uznała wyrok za złamanie wolności słowa.
Zamieszki w więzieniu El Rodeo I w pobliżu Caracas wybuchły 15 czerwca, kiedy wojsko szukało tam broni. Bunt szybko rozprzestrzenił się na sąsiedni zakład karny El Rodeo II. Podczas prawie miesięcznych walk między więźniami a wojskowymi śmierć poniosło ok. 30 osób.
Telewizja informacyjna Globovision jest obecnie jedyną stacją krytyczną wobec prezydenta Chaveza, od kiedy w 2010 zamknięto inny opozycyjny kanał RCTV.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org