- Wyrok nie wpływa na moje przekonania - powiedział Andrzej Poczobut po wyjściu z grodzieńskiego sądu i zapowiedział, że będzie kontynuował swoją działalność. Polskiego dziennikarza i działacza nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi skazano na 3 lata więzienia w zawieszeniu na 2 lata.
Tuż po ogłoszeniu wyroku TVN24 udało się dodzwonić do żony Andrzeja Poczobuta, Aksany. - Spodziewałam się bardziej surowego wyroku, że będą trzy lata bez odroczenia - powiedziała. - Teraz mój mąż został uwolniony, ale jest odroczenie na 2 lata. To mnie niepokoi trochę - powiedziała Aksana Poczobut w rozmowie z TVN24.
- Nie, on na pewno nie skończy swojej działalności. Nawet nie wiem, czego oczekiwać. Będę się bała, że w jakiejś chwili mogą go znów odprowadzić do więzienia - dodała.
Nie, on na pewno nie skończy swojej działalności. Nawet nie wiem, czego oczekiwać. Będę się bała, że w jakiejś chwili mogą go znów odprowadzić do więzienia. Aksana Poczobut
Władze w Mińsku wielokrotnie udowadniały, że nie podobają im się artykuły Andrzeja Poczobuta i rzeczywiście istnieje duże prawdopodobieństwo, że przy wyroku w zawieszeniu może on bardzo szybko zostać odwieszony.
Orechwo zaskoczona
Szefowa nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi (ZPB) Andżelika Orechwo jest zaskoczona tym, iż sąd w Grodnie skazał na karę w zawieszeniu Andrzeja Poczobuta. - Nie spodziewaliśmy się takiego wyroku. Stało się to pewnie dzięki temu, że proces nie toczył się w cieniu - powiedziała Orechwo.
Szefowa ZPB była jedną z siedmiu osób z rodziny i przyjaciół Poczobuta, które wpuszczono na ogłoszenie wyroku. Wcześniej adwokaci przekazali, że ogłoszenie wyroku ma być publiczne, jednak prasy nie wpuszczono do środka.
Poczobut przed sądem
Proces Poczobuta toczył się od 14 czerwca i dotyczył jego ośmiu artykułów w "Gazecie Wyborczej", jednego na opozycyjnym portalu internetowym Biełorusskij Partizan i jednego na prywatnym blogu. Prokurator zażądał kary trzech lat kolonii karnej.
W obronie Poczobuta wypowiadali się przedstawiciele Unii Europejskiej, Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), polskie władze i politycy opozycji. Organizacja obrony praw człowieka Amnesty International uznała Poczobuta za więźnia sumienia.
Źródło: tvn24