Po ataku na papieża: "nie sposób zapobiec takim incydentom"

Atak na Benedykta XVI
Atak na Benedykta XVI
Reuters
Atak na Benedykta XVIReuters

- Kiedy papież jest otoczony tysiącami ludzi, bierze pod uwagę te drobne niedogodności - rzecznik Watykanu bagatelizuje atak niezrównoważonej kobiety na Benedykta XVI. Według niego żądanie zapewnienia papieżowi w tych okolicznościach stuprocentowej ochrony jest nierealistyczne.

Czwartkowy incydent wywołał serię pytań o ochronę głowy Kościoła katolickiego. Specjaliści od bezpieczeństwa wielokrotnie zwracali uwagę, że papież jest zbyt odsłonięty w miejscach publicznych.

Według rzecznika Watykanu Federico Lombardiego zapewnienie Benedyktowi XVI pełnej ochrony to nierealistyczne oczekiwanie, ponieważ jest on często otoczony przez dziesiątki tysięcy ludzi na audiencjach, mszach i podczas innych wydarzeń. – Kiedy jest wśród ludzi, bierze pod uwagę te drobne niedogodności - stwierdził Lombardi. Dodał jednak, że watykańska ochrona wyciągnie wnioski z tego incydentu.

"Jak ktoś się uprze, może się targnąć na życie papieża"

Także ks. Adam Boniecki uważa, że podobne incydenty są wpisane w pontyfikat. - Ta ochrona jest bardzo starannie przemyślana, tu już nic więcej nie można zrobić. Kontrola przy wejściu jest rzeczywiście ważna, ale nie jest powiedziane, że ktoś kto się bardzo uprze, nie może się targnąć nawet na życie papieża, czy inaczej go zaatakować. To jest wpisane w tę funkcję - stwierdził.

"Jak ktoś sie uprze, może zaatakować papieza"
"Jak ktoś sie uprze, może zaatakować papieza"TVN24

Przewróciła papieża

25-letnia Susanna Maiolo zaatakowała papieża podczas Pasterki. Nie była uzbrojona, okazało się, że jest psychicznie niezrównoważona. Watykan potwierdził, że kobieta próbowała zrobić to samo w zeszłym roku. Wówczas jednak zatrzymała ją ochrona. Wtedy też miała na sobie czerwoną bluzkę.

Na pytanie, co stanie się teraz z 25-letnią Susanną Maiolo, obywatelką Włoch i Szwajcarii, skierowaną na przymusowe leczenie psychiatryczne, Lombardi odpowiedział, że watykański wymiar sprawiedliwości bywa w takich przypadkach pobłażliwy.

Papież nie ucierpiał w rezultacie incydentu, natomiast 87-letni kardynał Roger Etchegaray, również przewrócił się w czasie zamieszania podczas procesji do ołtarza, ma złamaną szyjkę kości udowej. Przebywa w szpitalu i przejdzie operację.

Źródło: APTN

Źródło zdjęcia głównego: Reuters