Co najmniej pięć bezzałogowych aparatów latających - dronów - dostrzeżono w nocy z poniedziałku na wtorek w różnych miejscach Paryża, lecz mimo mobilizacji sił specjalnych nie udało się namierzyć, kto i skąd je wysłał - podały we wtorek francuskie media.
Według telewizji BFM drony widziano między północą a godziną 6 rano, m.in. nad ambasadą USA, wieżą Eiffla i Muzeum Luwru, nad placem Zgody (Place de la Concorde).
Francuskie służy bezradne, twierdzą, że zagrożenia nie ma
Przedstawiciel paryskiej policji potwierdził obecność dronów w przestrzeni powietrznej stolicy Francji, lecz nie podał żadnych szczegółów. Poinformowano jedynie, że trwa dochodzenie w sprawie dronów.
W ostatnich miesiącach we Francji odnotowano kilkanaście przypadków przelotu dronów nad elektrowniami atomowymi i obiektami wojskowymi lub w ich pobliżu.
Dron przeleciał też w styczniu nad Pałacem Elizejskim - oficjalną siedzibą prezydenta Francji. Stało się to około tygodnia po zamachach terrorystycznych w Paryżu, w tym po ataku dżihadystów na siedzibę francuskiego tygodnika satyrycznego „Charlie Hebdo”.
Władze francuskie twierdzą, że drony nie stanowią zagrożenia, niemniej rząd zwrócił się do naukowców o pomoc w wynalezieniu sposobów na zapobieganie takim lotom. Sprawa wywołuje we Francji żywą debatę na temat bezpieczeństwa tamtejszych elektrowni atomowych; w 19 elektrowniach w kraju znajduje się 58 reaktorów.
Autor: adso//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons