Korea Północna prawdopodobnie wznowiła działania na poligonie, gdzie w październiku 2006 roku dokonała swej pierwszej próby jądrowej. Z misją ostatniej szansy by zatrzymać koreański program atomowy do Phenianu przybył amerykański negocjator Christopher Hill.
Według południowokoreańskiej agencji Yonhap, powołującej się na anonimowe koła rządowe w Seulu., na poligonie w Punggieri na północnym wschodzie Korei Północnej zaobserwowano pewną aktywność.
Nad strefą unosi się dym, co może oznaczać iż palony jest sprzęt i ubiory ochronne, użyte w czasie prac mogących wskazywać na wznowienie działalności na poligonie.
Amerykanin w Phenianie
Z pewnością będzie starał się to wyjaśnić główny negocjator USA ds. północnokoreańskiego programu atomowego Christopher Hill, który przyjechał do Korei.
Hill zapowiedział we wtorek w Seulu, że przedstawi stronie północnokoreańskiej nowe propozycje, a także będzie chciał uzyskać zgodę władz w Phenianie na proponowane przez USA mechanizmy weryfikacji północnokoreańskiego raportu na temat programu atomowego tego kraju.
Amerykanin przyznał, iż będzie to "trudne zadanie". Korea Północna już wcześniej odrzuciła propozycje amerykańskie w sprawie systemu weryfikacji.
Gra Koreańczyków?
Zdaniem obserwatorów południowokoreańskich, oznaki aktywności na poligonie mogą stanowić demonstrację siły Phenianu, a przede wszystkim są próbą wywarcia presji na Hilla.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN