W rosyjskich więzieniach przetrzymywanych jest co najmniej 81 obywateli Ukrainy, skazanych między innymi za domniemany terroryzm. 21-letni Pawło Hryb jest najmłodszym z nich. Został skazany na sześć lat kolonii karnej za "nawoływanie do terroryzmu". Sąd Najwyższy zdecydował o utrzymaniu wyroku w mocy. Przeciwko tej decyzji protestuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy.
"Rosyjski sąd w rażący sposób odrzucił argumenty prawników o braku dowodów na rzekome przestępstwa Pawła Hryba, wsparł sfabrykowane oskarżenia o działalność terrorystyczną i bezwstydnie skazał młodego chłopca na sześć lat kolonii. Ta decyzja, a także wszystkie inne przeciwko niesprawiedliwie skazanym obywatelom Ukrainy w oczach całego świata jest jeszcze jednym świadectwem absolutnego braku praworządności i sprawiedliwości w Rosji" – napisano na stronie internetowej ukraińskiego MSZ.
Polityczny więzień Kremla
24 sierpnia 2016 roku Hryb pojechał do białoruskiego Homla, aby spotkać się z 17-letnią Rosjanką o imieniu Tatiana, z którą poznał się i komunikował przez internet. Według niezależnych rosyjskich mediów, FSB zwróciła uwagę na ich korespondencję, skłoniła dziewczynę do współpracy i zwabiła studenta na spotkanie, aby porwać go do Rosji. Oskarżono go o związki z nacjonalistyczną organizacją ukraińską UNA-UNSO i o namawianie Rosjanki do podłożenia ładunku wybuchowego w szkole w Soczi. "Wzywamy społeczność międzynarodową do potępienia niezgodnej z prawem decyzji rosyjskiego sądu przeciwko obywatelowi Ukrainy i domagania się bezwarunkowego uwolnienia wszystkich obywateli Ukrainy, których reżim Kremla trzyma jako zakładników" – podkreśliło ukraiński MSZ w swoim oświadczeniu.
21-letni Hryb jest najmłodszym z ukraińskich więźniów politycznych. W rosyjskich więzieniach przetrzymywanych jest co najmniej 81 obywateli Ukrainy, skazanych przez tamtejsze sądy między innymi za domniemany terroryzm i szpiegostwo. Kijów podkreśla, że jej obywatele są więzieni przez Moskwę ze względu na poglądy polityczne.
"To tylko chory chłopiec"
- Przewidywaliśmy, że wyrok Sądu Najwyższego będzie właśnie taki. Nie mieliśmy ani nadziei na sprawiedliwość w Rosji, ani iluzji co do uwolnienia syna. Pozostawienie Pawła za kratami to bezpośrednia droga do jego śmierci – powiedział Polskiej Agencji Prasowej Ihor Hryb, ojciec chłopaka. - Mimo międzynarodowych nacisków nie ma też żadnej informacji o operacji, która zapobiegłaby krwotokowi wewnętrznemu, który mu grozi – dodał Ihor Hryb. Pawło Hryb cierpi na patologię żyły wrotnej doprowadzającej krew do wątroby, dlatego wymaga operacji oraz stałej specjalistycznej opieki lekarskiej, której nie zapewniono mu w rosyjskim areszcie.
Ojciec martwi się też, czy Pawło będzie bezpieczny po przewiezieniu do więzienia. - Ostatnio, gdy był przewożony między aresztami, został ciężko pobity. Ukradziono mu też lekarstwa. Nawet zwykły kryminalista, obywatel Rosji jako nowy więzień w zakładzie karnym jest po prostu w strefie poza prawem, bez żadnej ochrony czy gwarancji bezpieczeństwa. A to tylko chory chłopiec. Nie wiemy, czy syn to przeżyje – powiedział Ihor Hryb. - Ta decyzja pokazuje przede wszystkim, że Rosja ma za nic międzynarodowe prawo i nie szanuje apeli swoich partnerów z innych krajów. Jest głucha na wszelkie prośby – dodaje ojciec Pawła Hryba. Przeciwko więzieniu Ukraińca protestowała między innymi Unia Europejska. W związku z wyrokiem oświadczenie wydało także polskie MSZ.
Autor: momo//kg / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter - @Hromadske