Patriarcha Bartłomiej "nie boi się gróźb" Rosji

Rosyjska Cerkiew nie chce dopuścić do ukraińskiej autokefalii
Premier złożył życzenia prawosławnym i grekokatolikom
Źródło: Fakty TVN

Patriarcha Konstantynopola Bartłomiej dał do zrozumienia, że nie zmieni stanowiska, jeśli chodzi o poparcie autokefalii Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego. Podkreślił, że Patriarchat Konstantynopolitański ani nie będzie niczym groził, ani odpowiadał na groźby.

Na spotkaniu z czeskimi teologami Bartomiej nawiązał do Kościołów Czech i Słowacji – najmłodszych Kościołów autokefalicznych pod parasolem Ekumenicznego Patriarchatu Konstantynopola, podkreślając, że "teraz kolej na otrzymanie przez Ukrainę statusu autokefalii w stosownym czasie", bez względu na "reakcje".

Portal Ekathimerini pisze, że Bartłomiej nawiązał w ten sposób do obiekcji zgłaszanych przez Rosyjski Kościół Prawosławny.

Bartłomiej zaznaczył też, że jest prawem Ekumenicznego Patriarchatu Konstantynopola przyznawanie autokefalii i że przyznano ją "całej serii Kościołów, począwszy od Rosji w XVI wieku". Zareagował też na krytykowanie przez Rosję jego stanowiska wobec ukraińskiej autokefalii mówiąc: - Nie boimy się gróźb.

"Bóg usłyszał nasze modlitwy"

Ukraiński prezydent Petro Poroszenko powiedział w ubiegłym tygodniu, że Ukraina wychodzi na ostatnią prostą w procesie uzyskania autokefalii, czyli niezależności Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego.- Ukraińcy przez setki lat modlili się o własną, miejscową Cerkiew Prawosławną. Ich spojrzenia skierowane były na Cerkiew matkę w Konstantynopolu. Bóg usłyszał nasze modlitwy. Można powiedzieć, że wychodzimy na ostatnią prostą w tej sprawie" - powiedział.

Podzielona cerkiew

Cerkiew na Ukrainie jest podzielona ze względów historycznych. Działają tu dwa duże Kościoły prawosławne: Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego oraz Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Kijowskiego. Ten ostatni powstał po uzyskaniu przez Ukrainę niepodległości w roku 1992, ale nie jest uznawany przez Kościoły prawosławne na świecie. Istnieje także mniejszy, wywodzący się ukraińskiej diaspory na Zachodzie, Ukraiński Prawosławny Kościół Autokefaliczny, który również nie jest kanoniczny.W kwietniu hierarchowie Patriarchatu Kijowskiego i Ukraińskiego Prawosławnego Kościoła Autokefalicznego wraz z prezydentem Poroszenką zwrócili się do Ekumenicznego Patriarchatu Konstantynopola o wystawienie tomosu (aktu - przyp. red.) powołującego niezależny od Moskwy Kościół prawosławny. Apel ten poparł ukraiński parlament.Tomos patriarszy o nadaniu autokefalii jest prawem zasadniczym dla każdego Kościoła prawosław­nego i wydanie go ukraińscy politycy postrzegają jako kluczowy krok dla konsolidacji tożsamości narodowej Ukrainy.Przeciwko Tomosowi występuje Rosyjski Kościół Prawosławny, którego Synod zdecydował w ubiegłym tygodniu w Moskwie, że wycofuje się ze struktur zarządzanych przez Patriarchat Konstantynopolitański oraz zawiesza wszelkie kontakty z Konstantynopolem.

Patriarcha Konstantynopola  nie zmienił stanowiska
Patriarcha Konstantynopola nie zmienił stanowiska
Źródło: Wikipedia CC BY-SA 3.0

Nie będzie wspólnych nabożeństw

Synod zdecydował również, że w czasie modlitw w świątyniach Patriarchatu Moskiewskiego nie będzie wymieniany patriarcha Konstantynopola Bartłomiej. Duchowni Patriarchatu Moskiewskiego i Konstantynopolitańskiego nie będą też wspólnie odprawiać nabożeństw. Hierarchowie Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej opowiedzieli się także za zwołaniem Soboru Panprawosławnego w sprawie możliwej autokefalii Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego.

Autor: TG / Źródło: PAP

Czytaj także: