Krym "stanowi nierozłączną część Ukrainy", uznał Parlament Europejski, który "stanowczo" potępił rosyjską napaść na półwysep. W razie dalszej eskalacji konfliktu nie wykluczył nałożenia sankcji wobec osób, które podjeły tę decyzję. Wezwał do liberalizacji reżimu wizowego dla Ukraińców.
W przyjętej w czwartek rezolucji europosłowie wezwali do natychmiastowego wycofania "wszystkich sił zbrojnych przebywających obecnie nielegalnie na terytorium Ukrainy".
W przypadku dalszej eskalacji sytuacji na Krymie, UE powinna szybko podjąć właściwe środki "wobec osób podejmujących decyzje w związku z napaścią na Ukrainę", m.in. wprowadzić embargo na broń, ograniczenia wizowe czy zamrożenie aktywów. Eurodeputowani zaapelowali do Rady Europejskiej, by "niezwłocznie upoważniła KE do przyspieszenia liberalizacji reżimu wizowego z Ukrainą".
Zdaniem PE, do tego czasu należy wprowadzić "tymczasowe, proste i niedrogie procedury wizowe na szczeblu UE i państw członkowskich".
Nielegalne referendum
Europosłowie potępili też plany przeprowadzenia referendum na Krymie ws. akcesji do Rosji. "Nielegalną" i "niezgodną z prawem" nazwali zaś decyzję samozwańczych władz Krymu z 11 marca, aby ogłosić niepodległość i przyłączyć się do Rosji.
PE zaznaczył, że zgodnie z ukraińską konstytucją Autonomiczna Republika Krymu może organizować referenda wyłącznie w sprawach lokalnych, a nie na temat zmiany przebiegu granic Ukrainy uznanych przez wspólnotę międzynarodową. W niedzielę na Krymie odbędzie się referendum, w którym postawione zostaną dwa pytania: "czy jesteś za ponownym zjednoczeniem Krymu z Rosją na prawach podmiotu Federacji Rosyjskiej?" oraz "czy jesteś za przywróceniem obowiązywania konstytucji Republiki Krymu z 1992 roku i za statusem Krymu jako części Ukrainy?". Ani władze w Kijowie, ani UE nie uznają legalności tego referendum.
Autor: MAC\mtom / Źródło: PAP