W górskim regionie Enga w Papui-Nowej Gwinei doszło do masakry. W zasadzce, w której uczestniczyły lokalne plemiona, zginęło co najmniej 26 osób. To najtragiczniejsze takie zdarzenie w ostatnich latach w tym kraju.
Wszystkie ofiary zostały zastrzelone - powiedział brytyjskiemu nadawcy BBC rzecznik papuańskiej policji.
Masakra, do której doszło w weekend nieopodal miasta Wabag położonego około 600 km na północny zachód od stolicy kraju Port Moresby, była najgorszą od lat. Lokalne władze informowały początkowo o 64 zabitych, potem jednak stwierdzono, że doszło do pomyłki i przekazano, że w zasadzce zginęło 26 osób - podaje BBC.
Górski region tego kraju od dekad cierpi z powodu lokalnych sporów i zatargów między plemionami. Dotyczą one najczęściej własności ziemskiej i podziału wpływów, ale w ostatnich latach jest tam coraz bardziej niebezpiecznie.
Jak zaznaczają urzędnicy w Papui-Nowej Gwinei, górskie regiony kraju, bardzo odizolowane od świata, zamieszkuje 17 plemion i władze centralne przewidują eskalację napięcia na tych terenach w kolejnych miesiącach i latach. Coraz częściej lokalne społeczności zyskują dostęp do nielegalnie kupowanej broni szmuglowanej przez handlarzy bronią.
Duże zaniepokojenie wydarzeniami wyraziła Australia - najbliższy sojusznik i morski sąsiad Papui-Nowej Gwinei.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Belikova Oksana/Shutterstock