Przy pomniku Matki Bożej Królowej Pokoju - w tym samym miejscu, w którym w 1989 roku mszę odprawił św. Jan Paweł II - około 100 tysięcy osób uczestniczyło w mszy świętej, jaką odprawił papież Franciszek.
Dynamizm misyjny ma młode oblicze, zdolne do ożywiania. To właśnie ludzie młodzi, dzięki swojej żywotności i dyspozycyjności mogą nadać mu piękno i świeżość młodości, gdy rzucają wyzwanie wspólnocie chrześcijańskiej, aby odnowiła się i zaprosiła nas do wyruszenia ku nowym horyzontom Franciszek
Podczas mszy w stolicy kraju, Port Louis, Franciszek przywołał postać błogosławionego ojca Jakuba Lavala, żyjącego w XIX wieku francuskiego zakonnika i misjonarza, który pomagał miejscowej ludności i wprowadził msze dla czarnoskórych wiernych.
Papież nazwał go "apostołem jedności mieszkańców wysp Mauritius" i podkreślił, że "umiłowanie Chrystusa i ubogich naznaczało jego życie tak bardzo, że uchroniło go przed iluzją pełnienia ewangelizacji na odległość i wyjałowionej".
- Nauczył się języka co dopiero wyzwolonych niewolników i głosił im w sposób prosty Dobrą Nowinę o zbawieniu. Potrafił gromadzić wiernych i kształtował ich do podejmowania misji i zakładania małych wspólnot chrześcijańskich w pobliskich dzielnicach, miasteczkach i wioskach, małych wspólnot, z których wiele stało się zaczątkiem obecnych parafii - mówił papież.
Ojciec Laval "troszczył się, by zaufać najuboższym i odrzuconym", aby znaleźli odpowiedzi na swoje cierpienia - dodał. Franciszek podkreślał, że należy zachować "dynamizm misyjny", ponieważ "może się zdarzyć, iż jako Kościół Chrystusowy popadniemy w pokusę zatracenia entuzjazmu ewangelizacyjnego".
- Dynamizm misyjny ma młode oblicze, zdolne do ożywiania. To właśnie ludzie młodzi, dzięki swojej żywotności i dyspozycyjności mogą nadać mu piękno i świeżość młodości, gdy rzucają wyzwanie wspólnocie chrześcijańskiej, aby odnowiła się i zaprosiła nas do wyruszenia ku nowym horyzontom - oświadczył Franciszek.
"Nowe formy niewolnictwa XXI wieku"
Zauważył, że mimo wzrostu gospodarczego na Mauritiusie w ostatnich dziesięcioleciach, najbardziej cierpią tam ludzie młodzi z powodu bezrobocia. - Ta niepewna przyszłość spycha ich na ubocze i zmusza do wyobrażania sobie życia na marginesie społeczeństwa, zostawiając ich bezbronnymi i niemal bez punktów odniesienia w obliczu nowych form niewolnictwa XXI wieku - dodał.
- Nie pozbawiajmy się młodzieńczego oblicza Kościoła i społeczeństwa; nie pozwólmy handlarzom śmierci, by ukradli podstawy tej ziemi - apelował papież.
Franciszek przytoczył słowa św. Jana Pawła II: "Wyobcowane jest społeczeństwo, które poprzez formy społecznej organizacji, produkcji i konsumpcji utrudnia zarówno realizację tego daru, jak i budowanie tej międzyludzkiej solidarności".
Papież ostrzegł również wierzących: - Kiedy słyszymy groźną prognozę "jest nas coraz mniej", powinniśmy najpierw martwić się nie o zmniejszenie tej czy innej formy konsekracji w Kościele, ale o brak mężczyzn i kobiet, którzy chcą przeżywać szczęście na drogach świętości.
Wizyta Franciszka na Mauritiusie potrwa do wieczora. Następnie papież wróci na Madagaskar, skąd we wtorek odleci do Rzymu.
Autor: mtom / Źródło: PAP