Papież do Polaków: Pragnę dzielić z wami radość


- Pragnę dzielić z wami radość, jaka napełnia moje serce, gdy myślę, że dane mi będzie wynieść z wami na ołtarze waszego wielkiego rodaka, a mojego czcigodnego poprzednika na Stolicy Piotrowej - powiedział papież Benedykt XVI w specjalnym przesłaniu do Polaków w przeddzień beatyfikacji Jana Pawła II. Na placu plac św. Piotra jest już pusto. Do godz. 5. rano w niedzielę będzie zamknięty dla pielgrzymów, którzy przyjechali na beatyfikację Jana Pawła II.

- Drodzy Polacy, w przeddzień beatyfikacji Jana Pawła II zwracam się do was wszystkich dziś z serdecznym pozdrowieniem. Pragnę dzielić z wami radość, jaka napełnia moje serce, gdy myślę, że dane mi będzie wynieść z wami na ołtarze waszego wielkiego rodaka, a mojego czcigodnego poprzednika na Stolicy Piotrowej - mówił w sobotę wieczorem Benedykt XVI.

Podkreślił, że beatyfikacja Jana Pawła II będzie aktem kościelnym potwierdzającym głębokie przekonanie, zarówno jego samego, jak i niezliczonej rzeszy wiernych na całym świecie, że Jan Paweł II był "prawdziwym człowiekiem bożym".

"Cały naród polski zyskuje nowego patrona"

Przekonanie - mówił Benedykt XVI - że Jan Paweł II był prawdziwym człowiekiem bożym, wiernym i odważnym naśladowcą Chrystusa, uległym natchnieniom Ducha św., opatrznościowym przewodnikiem na drodze ku nowemu tysiącleciu.

- Jego bogate nauczanie i cenne świadectwo życia zostaną dla nas jasnym i czytelnym znakiem wskazującym szlak wędrówki do domu Ojca - powiedział papież. - Kościół w Polsce i cały naród polski, tak bardzo umiłowany przez Jana Pawła II, zyskuje nowego patrona i orędownika - dodał.

I kontynuował: - Drodzy bracia i siostry, zachowując w sercach Jego przesłanie, otwórzcie drzwi Chrystusowi, by swą łaską umacniał wasza wiarę, ożywiał nadzieję i rozpalał miłość do Boga i do ludzi - powiedział papież. - W duchu paschalnej radości zawierzam Was Bożemu Miłosierdziu, z serca błogosławię w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego - zakończył po polsku swe przesłanie Benedykt XVI.

"Wlał w serce Polaków ducha"

Tymczasem wierni, którzy przybyli do Watykanu, gromadzą się teraz na pobliskich ulicach i przed kościołami, licząc, że o świcie uda się im zająć dobre miejsce na placu św. Piotra. Ci, którzy dopiero dotarli do Rzymu, z planami miasta w ręku podążają do punktów, w których umówili się ze znajomymi.

- Czekamy tutaj, bo to blisko placu św. Piotra. Liczymy, że uda nam się zająć jak najwcześniej jak najlepsze miejsce - powiedzieli napotkani przed kościołem na placu Chiesa Nuova Marian i Sylwia. Przyjechali do Włoch z parafii św. Teresy w Łodzi z pielgrzymką śladami świętych.

- Jesteśmy wdzięczni Ojcu Świętemu za jego życie i pontyfikat. Wlał w serce Polaków ducha, który zmobilizował wszystkich do jedności i otwartości. Pozwolił Polakom nabrać oddechu. Mogli poczuć się wolni - mówiła pani Sylwia.

"Nie ma dla nas znaczenia wygoda czy niewygoda"

Tuż przy placu św. Piotra czekała grupa pielgrzymów z Iwano-Frankiwska na Ukrainie. Jak mówili będą spać na ulicy, byle tylko doczekać do niedzielnej uroczystości.

Ten sam zamiar mieli mieszkańcy Ornety i Olsztyna. - Jesteśmy pielgrzymami, nie ma dla nas znaczenia wygoda czy niewygoda. Dla nas beatyfikacja Jana Pawła II to bardzo ważne duchowe przeżycie. Żałowaliśmy, że nie byliśmy na pogrzebie, więc postanowiliśmy, że jedziemy na beatyfikację - mówiła pani Teresa Romanowicz z Ornety, która przyjechała do Rzymu z najbliższą rodziną.

Pielgrzymi odpoczywają i śpią na rozłożonych na ulicy karimatach, niektóre grupy śpiewają piosenki. Nad tłumem zgromadzonym u wylotu alei via della Conciliazione powiewa wiele biało-czerwonych flag.

CZYTAJ TEŻ RAPORT O JANIE PAWLE II: www.tvn24.pl/jp2

Źródło: PAP