Dokumenty Pandora Papers. Dakota Południowa jednym z najatrakcyjniejszych miejsc ukrywania "brudnych pieniędzy"

Źródło:
PAP
Jak działają raje podatkowe?
Jak działają raje podatkowe?
tvn24bis.pl,
Jak działają raje podatkowe? tvn24bis.pl,

Dokumenty Pandora Papers wykazały, że Dakota Południowa stała się jednym z najbardziej popularnych miejsc ukrywania majątku przez oligarchów, kleptokratów i przestępców - podał "Washington Post". Atrakcyjność stanu polega na regulacjach pozwalających na ukrywanie rzeczywistych właścicieli lokowanych tam aktywów. Podobne przepisy istnieją w Nevadzie, w Delaware, i New Hampshire.

Według "Washington Post" i Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ), Dakota Południowa - jeden z najmniej ludnych stanów w kraju - stała się w ostatnich latach "wiodącym rajem podatkowym, ukrywającym miliardy dolarów powiązane z osobami oskarżanymi o poważne przestępstwa finansowe". Dokumenty wskazują, że stan stał się rywalem dla tradycyjnych rajów podatkowych takich jak wyspa Jersey czy wyspy na Karaibach.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Atrakcyjność stanu polega nie tyle na ochronie przed podatkami - choć Dakota Południowa nie ma stanowego podatku dochodowego, ani daniny od dochodów kapitałowych, ale na regulacjach pozwalających na ukrywanie rzeczywistych właścicieli lokowanych tam aktywów, co chroni je przed pozwami cywilnymi ze strony wierzycieli czy członków rodziny. Wszystko za pomocą tzw. trustów - konstruktów prawnych tradycyjnie używanych do przekazywania spadku dzieciom. Te w stanie cieszą się wyjątkową ochroną prawną. Jak podał dziennik, to rezultat zawiłych praw stanowych, pisanych często przez lobbystów i uchwalanych przez prawodawców, którzy często sami ich nie rozumieją.

Podobne przepisy istnieją w Nevadzie, w Delaware, i New Hampshire

W wyniku tego w ciągu ostatnich lat liczba "parkowanych" w trustach w Dakocie Południowej pieniędzy wzrosła czterokrotnie do 360 miliardów dolarów, kusząc bogaczy do przenoszenia swoich majątków z "tradycyjnych" rajów podatkowych, takich jak np. Bahamy. Nie jest to przy tym jedyny stan, który ma ciekawa ofertę dla zainteresowanych anonimową ochroną swych pieniędzy. Podobne przepisy istnieją w m.in. w Nevadzie, w Delaware, i New Hampshire.

Choć firmy mające w swej ofercie takie produkty, jak trust - podobnie jak banki - są zobowiązane prawem do sprawdzania czy przyjmowane środki nie pochodzą z przestępstw, według "Washington Post" w praktyce proces ten nie jest zbyt ściśle regulowany.

ZOBACZ TEŻ: Pandora Papers. Nazwiska światowych przywódców w najnowszym wycieku dokumentów finansowych

Co więcej, wielu z wymienionych w Pandora Papers posiadaczy trustów w Dakocie Południowej - wśród nich m.in. obecny prezydent Ekwadoru Guillermo Lasso czy były wiceprezydent Dominikany Carlos Morales Troncoso - było oskarżanych o przestępstwa finansowe czy łamanie praw człowieka.

"Korupcja jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego"

Mimo że USA na szczeblu centralnym podjęły działania utrudniające ukrywanie majątku - np. zmuszając do ujawniania rzeczywistych posiadaczy anonimowych firm-krzaków - przepisy te nie weszły jeszcze w życie. Nie dotyczą też samych trustów, choć takie regulacje mogą zostać podjęte w przyszłym roku. Wiele sprowadza się jednak do egzekucji przepisów, która dotychczas cierpiała z uwagi na niedofinansowanie FinCENu (Financial Crimes Enforcement Network), głównego organu ścigania.

- Prezydent Biden ogłosił w tym roku, że korupcja jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego i ma całkowitą rację, bo wraz z brudnymi pieniędzmi pojawiają się w naszym kraju 'brudne' wpływy - powiedział Polskiej Agencji Prasowej Paul Massaro, doradca Komisji Helsińskiej Kongresu ds. walki z korupcją. - Mam wrażenie, że po dekadach zaniedbań dokonuje się u nas w tej sprawie mentalny przełom. Ale jeszcze dużo pracy przed nami, by ta walka rozkręciła się na serio - dodał.

Autorka/Autor:pp\mtom

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock