Padma Lakshmi - amerykańska modelka, kulinarna gwiazda i osobowość telewizyjna - w artykule dla "New York Timesa" po raz pierwszy publicznie wyznała, że została zgwałcona w wieku 16 lat. Była żona Salmana Rushdiego w swoim tekście wzięła w obronę kobiety, które po latach otwarcie mówią o swoich oprawcach seksualnych.
Tekst 48-letniej Lakshmi zatytułowany "Zostałam zgwałcona w wieku 16 lat i milczałam" pojawił się w związku z kolejną aferą seksualną w amerykańskim życiu publicznym. Chodzi o oskarżenia dwóch kobiet wobec Bretta Kavanaugh - nominowanego przez prezydenta Donalda Trumpa na sędziego Sądu Najwyższego USA.
Lakshmi, która niedawno ujawniła, że była ofiarą przemocy seksualnej jako dziecko, pisze o okolicznościach, w jakich została zgwałcona przez 23-letniego studenta, z którym się wówczas spotykała. "W sylwestra, zaledwie kilka miesięcy po tym, jak zaczęliśmy randkować, zgwałcił mnie" - pisze Lakshmi, opisując szczegóły całego zdarzenia. Nawiązała również do sytuacji, gdy jako siedmiolatka była molestowana przez krewnego jej ówczesnego ojczyma. "Krótko po tym powiedziałam to mojej mamie i ojczymowi, wysłali mnie na rok do Indii, żebym mieszkała z dziadkami. Lekcja była taka: zaczniesz mówić, zostaniesz wypędzona" - stwierdziła gospodyni amerykańskiej edycji "Top Chief". "Teraz, 32 lata po tym, jak zostałam zgwałcona, oświadczam publicznie, co się stało. Nic nie zyskam, dlatego, że o tym mówię. Ale wszyscy mamy wiele do stracenia, jeśli nałożymy jakiś limit czasowy na mówienie prawdy o przemocy seksualnej i jeśli utkniemy w systemie milczenia, który przez pokolenia pozwalał mężczyznom bezkarnie ranić kobiety" - oceniła.
"Niektórzy mogą powiedzieć, że mężczyźni nie powinni płacić ceny za swoje czyny, które popełnili jako nastolatkowie. Jednak kobiety płacą tę cenę przez całe życie jak i ci, którzy je kochają" - podkreśliła.
"Rozumiem, dlaczego obie kobiety utrzymywały te informacje dla siebie, bez angażowania policji"
Lakshmi nawiązała do piątkowego tweeta Donalda Trumpa. "W piątek prezydent Trump napisał, że jeśli to, co wyznała dr Blasey [jedna z kobiet, która zarzuca Kavanaugh akt przemocy seksualnej - red.], jest prawdą, to złożyłaby doniesienie na policję lata temu. Ale rozumiem, dlaczego obie kobiety utrzymywały te informacje dla siebie, bez angażowania policji. Przez lata robiłam to samo" - podkreśliła.
Piątkowy tweet Trumpa, do którego nawiązała amerykańska gwiazda, spowodował drugą lawinę, którą amerykańskie media porównują do początków ruchu #MeToo.
Gwiazdy amerykańskiej rozrywki, które niemal rok temu publicznie dzieliły się swoimi traumami związanymi z byciem ofiarą przemocy seksualnej, tym razem zabrały głos, korzystając z hasztaga #WhyIDidntReport (#DlaczegoNieZgłosiłam). Poza wpisem Lakshmi pojawiły się wypowiedzi Alyssi Milano (współtwórczyni ruchu #MeToo), Ashley Judd, Miry Sorvino, Patricii Arquette czy Emily Siomy - Miss Michigan.
Autor: tmw\mtom / Źródło: NYT, Vulture.com
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock