Drapieżniki przystępują do ataku. W Kazachstanie rozpoczął się sezon polowań z orłami i sokołami. Mieszkańcy kraju mają nadzieję, że ten rodzaj sportu będzie znów popularny.
Sezon polowań rozpoczął się pokazem umiejętności łowczych w miejscowości Chengelsy Gorge. Profesjonalnych myśliwych polujących z orłami, tzw. berkutchi, w Kazachstanie jest obecnie tylko 50.
Mają oni nadzieję, że polowanie z ptakami, które kiedyś było kazachskim sportem narodowym, wróci do łask. - To nasze, kazachskie dziedzictwo narodowe. Poza tym dla turystów to egzotyczny sport - tłumaczył uczestnik zawodów.
- Myślę, że obecnie, w XXI wieku najbardziej niebezpieczna nie jest broń, ale ekologiczny kryzy. Polowanie z orłami jest najlepszym sposobem połączeniem człowieka z naturą. Gdy z nimi polujesz, uczą cię - dodał drugi myśliwy.
Mężczyźni i drapieżnicy
Pasjonatami sportu są przede wszystkim mężczyźni, którzy polowań z orłami uczą się z pokolenia na pokolenie. - Ojciec nauczył mnie, ja nauczyłem swojego syna, a teraz uczę moich wnuków - opowiada Yeshmetow, który na codzień mieszka w mieście i pracuje jako taksówkarz.
Kobiety biorące udział w zawodach z orłami to rzadkość. Coraz częściej uczestniczą jednak w lokalnych konkursach na najlepszy tradycyjny kazachski strój.
Polowania z drapieżnikami w czasach ZSRR były w dużej mierze zakazane. Nie zniknęły jednak całkowicie - sport ten kultywowali Kazachowie mieszkający w Chinach i Mongolii.
Źródło: Reuters