Moskiewski sąd skazał dwóch opozycjonistów - Siergieja Udalcowa i Leonida Razwozżajewa - na kary po 4,5 roku więzienia, uznając ich za winnych organizacji rozruchów w 2012 roku podczas protestów w związku z powrotem na Kreml Władimira Putina.
Prokuratorzy żądali dla obu oskarżonych po osiem lat więzienia. Udalcow, który od lutego 2013 roku znajduje się w areszcie domowym, i przetrzymywany w areszcie śledczym Razwozżajew zostali oskarżeni o koordynowanie protestów w Moskwie w maju 2012 roku - przekształciły się one w starcia z siłami bezpieczeństwa.
Demonstranci, którzy żądali odejścia Putina, obejmującego wówczas już po raz trzeci urząd prezydenta, domagali się także przeprowadzenia w Rosji uczciwych wyborów prezydenckich.
Odwołanie od wyroku
Obrona obu opozycjonistów zapowiedziała odwołanie się od wyroku. Obaj podsądni odrzucają oskarżenia o organizowanie rozruchów i nakłanianie do masowych zamieszek na terytorium Federacji Rosyjskiej. Sami uważają się za ofiary polowania na czarownice - zemstę na przeciwnikach Putina.
6 maja 2012 roku na placu Bołotnym naprzeciwko Kremla doszło do starć sił specjalnych policji OMON z uczestnikami antyputinowskiej manifestacji, w której wzięło udział około 15 tys. ludzi.
Ponad 450 osób zostało zatrzymanych, po obu stronach byli ranni. Według Komitetu Śledczego FR obrażeń doznało 82 policjantów.
W stan oskarżenia postawiono 29 osób, część z nich już skazano, kilka osób amnestionowano - podały w czwartek rosyjskie media.
Autor: MAC/kka / Źródło: PAP