Tak koalicja bombarduje dżihadystów z Państwa Islamskiego
CENTCOM
Charles de Gaulle spędzi w Zatoce Perskiej pięć miesięcy (na nagraniu naloty amerykańskie)CENTCOM
Francuzi zwiększają swój udział w koalicji antydżihadystycznej i w poniedziałek rozpoczęli naloty na islamistów z własnego lotniskowca Charlesa de Gaulle'a. Misja okrętu na Bliskim Wschodzie potrwa pięć miesięcy.
Ministerstwo obrony Francji podało w poniedziałek, że lotniskowiec będzie wsparciem dla międzynarodowej koalicji działającej na Bliskim Wschodzie pod przywództwem Stanów Zjednoczonych. Okręt ma wspierać działania w Iraku.
- Włączenie Charlesa de Gaulle'a w operację w Iraku rozpoczęło się dzisiaj rano - powiedział agencji AFP przedstawiciel ministerstwa obrony.
Operacja Szamal
Francja oświadczyła, że wysłanie na Bliski Wschód okrętu wchodzi w skład Operacji Szamal (gorący wiatr z Półwyspu Arabskiego), której zadaniem jest walka z Państwem Islamskim w Iraku i niesienie wsparcia dla wojsk irackich. Operacja koncentruje się na nalotach na pozycje dżihadystów.
Wcześnie rano z pokładu lotniskowca, który w poniedziałek znajduje się na północ od Bahrajnu, wystartowały pierwsze myśliwce Rafale. Skierowały się nad terytorium Iraku i po półtorej godzinie lotu dotarły do celu, czyli w o połowę krótszym czasie niż z bazy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Lotniskowiec Charles de Gaulle opuścił port w Tulonie 13 stycznia i spędzi w rejonie Zatoki Perskiej pięć miesięcy. Potem skieruje się do Indii.