- Rezultaty analiz w naszych laboratoriach potwierdzają ustalenia Wielkiej Brytanii co do tego, jakiej substancji użyto w ataku na Siergieja Skripala - oznajmiła Organizacja do spraw Zakazu Broni Chemicznej (OPCW). Jej specjaliści sami zebrali próbki w brytyjskim mieście Salisbury. Ich badania miały wykazać, że substancja była "wysokiej czystości".
OPCW nie wskazuje jednak, skąd mogła pochodzić użyta w ataku broń chemiczna. Nie używa nawet jej nazwy. Stwierdza jedynie, że badania w jej laboratoriach potwierdzają ustalenia brytyjskie co do tego czym była. Brytyjczycy natomiast twierdzą, że był to nowiczok, paralityczno-drgawkowa broń chemiczna opracowana u schyłku ZSRR i dopracowywana oraz produkowana później w Rosji. - Teraz nie może być już wątpliwości co do tego, co zostało użyte w ataku i nie ma już żadnych alternatywnych wytłumaczeń tego, kto jest zań odpowiedzialny - zareagował na oświadczenie OPCW szef brytyjskiej dyplomacji, Boris Johnson. - Tylko Rosja ma możliwości, motyw i historię podobnych działań - dodał.
Atak bronią chemiczną
Nowiczok został użyty do otrucia Siergieja Skripala, byłego oficera wywiadu Rosji, który zdradził i nawiązał współpracę z Brytyjczykami. Po ujawnieniu i skazaniu na wieloletnie więzienie został uwolniony i wymieniony na rosyjskich szpiegów pojmanych w USA. Od lat żył w Wielkiej Brytanii. Został otruty wraz z córką Julią na początku marca w centrum miasta Salisbury. Znaleziono ich nieprzytomnych na ławce. Oboje trafili do szpitala w stanie krytycznym. Ciężkiemu zatruciu uległ też policjant biorący udział w akcji. Siergiej Skripal nadal jest w szpitalu. Rząd w Londynie obarczył winą za atak Rosję. Moskwa zdecydowanie zaprzecza twierdząc, że Brytyjczycy nie pokazali dowodów. Londyn twierdzi, że je ma, ale nie może ich ujawniać publicznie.
Deklaracja OPCW, iż substancja użyta w ataku miała "wysoką czystość" potwierdza wersję Londynu, że została ona wyprodukowana przez państwo, a nie na przykład grupę przestępczą. Do uzyskania wysokiej jakości skomplikowanej broni chemicznej potrzeba bowiem zaawansowanego i drogiego sprzętu oraz specjalistów. Spór doprowadził do znaczącego pogorszenia relacji Rosji z Zachodem, a zwłaszcza Wielką Brytanią. W ramach zorganizowanej akcji większość państw NATO wydaliło ze swojego kraju wielu rosyjskich dyplomatów.
Autor: mk//kg / Źródło: Reuters, tvn24.pl