Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję ustanawiającą strefę zakazu lotów nad Libią. Za rezolucją głosowało 10 państw. Pięć powstrzymało się od głosu, w tym Rosja i Chiny. Wcześniej Trypolis groził całemu światu odwetem w przypadku, gdy RB zakaz przegłosuje. - Nadejdziemy dziś. Nie będzie litości - przestrzegał Kaddafi rebeliantów okopanych w Bengazi. Zdaniem Amerykanów, Kaddafiemu do Bengazi brakuje jeszcze 160 km.
23:45 Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję ustanawiającą strefę zakazu lotów nad Libią. Za rezolucją głosowało 10 państw. Pięć powstrzymało się od głosu, w tym Rosja i Chiny.
21:46 Libijscy rebelianci nie przestraszą się gróźb Kaddafiego - zapewniają obrońcy Bengazi.
21:09 Wprowadzenie strefy zakazu lotów nad Libią będzie "nielegalne" i "niemoralne", oznajmił rzecznik libijskiego rządu.
20:25 - Będziemy ich tropić i szukać ulica po ulicy, droga za drogą... - ostrzega Kaddafi "uzbrojonych gangsterów", jak nazywa rebeliantów.
- Nie zawiedź mnie, moje ukochane Bengazi - apelował. "Wielkie bombardowania", którymi zagroził, mają nastąpić, jeśli "buntownicy" nie opuszczą miasta w czwartek do północy. 19:56 Kaddafi rozkazał swoim wojskom nie ścigać rebeliantów, którzy złożą broń. Mieszkańcom Bengazi, którzy nie chwycili za broń, obiecał nietykalność, ale zapowiedział, że przeszukany zostanie każdy dom.
19:45 - Nadejdziemy dziś. Nie będzie litości - zwrócił się w przemówieniu radiowym do mieszkańców Bengazi, silnego punktu oporu rebeliantów, sam Muammar Kaddafi.
19:20 Z tekstu rezolucji, do którego dotarł Reuters, wynika, że autoryzuje ona "wszelkie niezbędne środki", które mają zapobiec ofiarom cywilnym.
Obroną cywilów mają zająć się państwa arabskie w porozumieniu z ONZ. W projekcie rezolucji wyklucza się użycie "sił okupacyjnych".
18:30 Jakikolwiek atak na Libię będzie skutkował wystawieniem basenu Morza Śródziemnego na krótko- i długoterminowe ryzyko - grozi libijskie ministerstwo obrony. Libijczycy w odpowiedzi będą atakować cele wojskowe i cywilne, podkreślił minister.
18:27 Głosowanie w Radzie Bezpieczeństwa ONZ nad wprowadzeniem zakazu lotów nad Libią odbędzie się dziś o godz. 23 czasu polskiego, poinformował brytyjski ambasador przy ONZ Mark Lyall Grant.
17:06 Głosowanie nad rezolucją o zakazie lotów nad Libią może odbyć się już o godz. 20.30 czasu polskiego, informuje amerykańska misja przy ONZ.
16:53 Powstańcza Narodowa Rada Libijska może być już niedługo reprezentowana w Waszyngtonie, oznajmił podsekretarz stanu USA William Burns.
16:05 Burns nie wie, jak podczas głosowania w Radzie Bezpieczeństwa ONZ nad wprowadzeniem strefy zakazu lotów zachowają się Chiny i Rosja.
15:55 Francuzi chcą głosowania w Radzie Bezpieczeństwa ONZ nad strefą zakazów lotów nad Libią jeszcze dzisiaj o godz. 22.Według źródeł agencji Reutera, Paryż jest pewien, że RB zgodzi się na strefę. Do tej pory przeciwni jej ustanowieniu byli Chińczycy i Rosjanie. 15:51 Siły Kaddafiego są tylko 160 km od centrum rebelii w Bengazi - podał amerykański podsekretarz stanu William Burns.
15:45 Muammar Kaddafi zapowiada zawieszenie broni na niedzielę, doniosła Al Arabija. Ma to umożliwić poddanie się rebeliantom.
15:31 - Jest ciężkie bombardowanie w centrum miasta, dzielnice mieszkalne są niszczone - twierdzi w rozmowie z telewizją Al Arabija rebeliancki dowódca Hami al-Hassi.
Al-Hassi sam znajduje się w Bengazi na północ od Adżdabii, o które również trwają rozpoczęły się walki.
14:52 Nie jest za późno na interwencję, powiedział w Warszawie Sekretarz Generalny NATO Anders Fogh Rasmussen. Dodał jednak, że "ważny jest czas", ale "wiele zależy od decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ".
14:41 - Jest niemal całkowicie pod nasza kontrolą - tak o sytuacji w Misracie mówi rzecznik rządu Libii. - To jest końcowa faza (bitwy). Do jutrzejszego poranka miasto powinno być pod naszą kotnrolą.
14:40 Powstańcy zaprzeczyli doniesieniom, jakoby siły Muammara Kadafiego były na przedmieściach Bengazi. Według rzecznika rebeliantów, cytowanego przez agencję Reutera, wojsko nadal jest daleko od powstańczej stolicy.
Rzecznik odrzucił także informację o przejęciu przez siły rządowe terminalu portowego Zueitina. Informacje o wojskach Kadafiego na przedmieściach Bengazi i zajęciu przez nie Zueitiny podała libijska telewizja.
14:04 Powstańcy odparli ofensywę wojsk Muammara Kadafiego i zestrzelili co najmniej jeden samolot, który chciał zbombardować Bengazi - podała agencja AFP, powołując się na rzecznika rebeliantów i lekarza, którzy przebywają w powstańczej stolicy.
Wcześniej Al Jazeera donosiła o bombardowaniu międzynarodowego lotniska Benina, które leży kilka kilometrów na południe od Bengazi. Telewizja państwowa poinformowała, że siły lojalne wobec Kaddafiego przejęły kontrolę nad portem Zueitina, na północ od Adżdabii. Według informacji telewizji Al Arabija w walkach wokół tego miasta zginęło co najmniej 30 cywilów, w tym wiele kobiet i dzieci.
Kaddafi triumfuje
Dyktator powiedział w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla dziennika "Le Figaro", że w jego kraju nie ma opozycji, a tylko "zbrojne grupki zajmujące niektóre ulice". Ponownie wykluczył ustąpienie oraz negocjacje z rebeliantami. Powiedział za to, że jest gotów udzielić amnestii członkom powstańczej Narodowej Rady Libijskiej.
Walczących z nim powstańców Kaddafi nazwał "terrorystami, którzy przyszli z zagranicy". - Niech opuszczą kraj, niech znów dotrą do Afganistanu, niech powrócą do Guantanamo - zażądał libijski dyktator.
Według niego, istnieje "spisek przeciw ludowi libijskiemu". - Jakikolwiek jest to spisek - czy imperialistyczny, czy też pochodzący od Al-Kaidy czy z wnętrza kraju - lud libijski musi go zmiażdżyć - dodał Kaddafi.
Jednocześnie dyktator zauważył, że będzie gotów udzielić amnestii członkom powstańczej Narodowej Rady Libijskiej z siedzibą w Bengazi, której przywódcę nazwał "miernotą". - Ci ludzie (członkowie Rady) stali się zakładnikami. Jeśli zostaną w kraju, przebaczę im, bo to nie jest ich wina - dodał Kaddafi.
Pytany, czy jest gotów kiedykolwiek ustąpić, po raz kolejny powtórzył, że "jest tylko wodzem rewolucji libijskiej z 1969 roku". - Nie mogę sprzeciwiać się woli ludu. (...) Lud jest ze mną. Czy widzieliście tych wszystkich ludzi na ulicach, którzy mnie popierają? To plebiscyt - oświadczył Kaddafi.
Źródło: Reuters, PAP, Al Jazeera