Rada Bezpieczeństwa ONZ powołała międzynarodową komisję, która ma badać przestępstwa związane z łamaniem praw człowieka w Korei Północnej. Niektóre z nich "mogą nosić znamiona zbrodni przeciwko ludzkości".
Na forum w Genewie jednogłośnie przejęto rezolucję, która została zaproponowana przez Unię Europejską i Japonię, a wspierana była przez Stany Zjednoczone. Rezolucja potępia rzekome tortury, pozbawianie mieszkańców Korei Północnej żywności oraz przymusowe obozy pracy dla więźniów politycznych.
Ustanowiona komisja, która będzie złożona z przedstawicieli trzech państw członkowskich, ma działać przez rok. Jej członkiem ma być również indonezyjski polityk Marzuki Darusman - sprawozdawca ONZ w tej sprawie. Marzuki relacjonował w ubiegłym miesiącu że w izolowanym kraju często dochodzi do gwałtów, tortur i egzekucji.
ONZ wezwało Phenian do współpracy z komisją.
- Ta długo wyczekiwana rezolucja pomoże w ujawnieniu nadużyć, jakie miały miejsce od dekad w Korei Północnej - przekazała Julie de Rivero z Human Rights Watch w swoim oświadczeniu.
"Instrument do zdyskredytowania Korei"
W trakcie debaty na forum północnokoreański ambasador So Se Pyong odrzucił rezolucję nazywając ją "instrumentem, który służy wrogim, politycznym siłom w próbie zdyskredytowania obrazu Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej". Zaprzeczył również, jakoby w Korei rzeczywiście miało dochodzić do jakichkolwiek uchybień w przestrzeganiu praw człowieka.
Już w zeszłym miesiącu Rada Bezpieczeństwa zaostrzyła sankcje wobec Korei Północnej za wystrzelenie rakiety, która wyniosła na orbitę okołoziemską północnokoreańskiego satelitę. W rezolucji, którą Rada przyjęła jednomyślnie, zapowiedziano też podjęcie "znaczących działań" w razie kolejnej próby nuklearnej.
Autor: abs//kdj/k / Źródło: Reuters