Izrael ma rasistowski rząd - ta poniedziałkowa wypowiedź Mahmuda Ahmadineżada na oenzetowskiej konferencji ws. rasizmu wywołała oburzenie. Teraz ONZ najwyraźniej próbuje łagodzić całą sytuację. - Przemawiając w poniedziałek w Genewie prezydent Iranu, choć atakował Izrael, pominął fragment negujący Holokaust - powiedziała we wtorek rzeczniczka organizacji Marie Heuze.
Rozpoczęta w poniedziałek w Genewie konferencja na temat rasizmu, nietolerancji i ksenofobii, została zbojkotowana przez dziewięć państw zachodnich, w tym przez Polskę. Najwyraźniej ich obawy okazały się uzasadnione. Podczas przemówienia irańskiego prezydenta Mahmuda Ahmadineżada doszło do skandalu. Polityk, kiedy mówił o Izraelu użył określeń w rodzaju "najokrutniejszy i najbardziej rasistowski reżim". Po tych słowach prezydenta Iranu, wiele delegacji opuściło salę.
ONZ tłumaczy
(Słowa takie) nie przyczyniają się one do dialogu i wywołują niedopuszczalną atmosferę konfliktu stanowisko Watykanu
Dobry stron całego skandalicznego zdarzenia zdaje się doszukiwać sam organizator konferencji, czyli ONZ. Rzeczniczka organizacji Marie Heuze tłumaczyła, że mimo ostrych słów, Ahmadineżad nie zanegował istnienia Holokaustu.
Przygotowany na piśmie anglojęzyczny tekst wystąpienia Ahmadineżada, zawierał zarzut, że kiedy Zachód ustanawiał państwo Izrael wykorzystał "niejednoznaczną i wątpliwą kwestię Holokaustu".
Marie Heuze tłumaczyła, że Ahmadineżad, który przemawiał w języku farsi, pominął tę część tekstu. Tego fragmentu nie odczytali też tłumacze, przekładający wystąpienie prezydenta Iranu na angielski i francuski. Heuze dodała, że Ahmadineżad odszedł od oficjalnego tekstu przemówienia, przygotowanego przez rząd irański. Potwierdzili to ludzie znający farsi - podkreśliła rzeczniczka organizacji.
Watykan krytykuje
Zdecydowane stanowisko ws. genewskiego incydentu zajął Watykan, który potępił wykorzystywanie konferencji do "zajmowania ekstremistycznego i obraźliwego stanowiska politycznego wobec jakiegokolwiek kraju". Stolica Apostolska odniosła się do słów Ahmadineżada oceniła, że takie słowa z pewnością "nie przyczyniają się one do dialogu i wywołują niedopuszczalną atmosferę konfliktu".
"To czego natomiast potrzeba, to dobre wykorzystanie tej ważnej okazji, by zaangażować się w dialog zgodnie z linią postępowania, którą zawsze Stolica Apostolska przyjmowała, w perspektywie skutecznego zwalczania rasizmu i nietolerancji, które wciąż dotykają dzieci, kobiety, rdzennych Afrykanów, migrantów, ludność tubylczą w każdej części świata" - czytamy w oświadczeniu, ogłoszonym przez biuro prasowe Watykanu.
Źródło: PAP