Brytyjscy, amerykańscy, albańscy i maltańscy dyplomaci opuścili posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w momencie, gdy swoją przemowę zaczęła rosyjska rzeczniczka praw dziecka Maria Lwowa-Biełowa. Kobieta jest ścigana przez Międzynarodowy Trybunał Karny.
Przedstawiciele Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Albanii i Malty opuścili w środę salę, gdy na forum liczącej 15 państw Rady Bezpieczeństwa ONZ zaczęła zdalnie przemawiać rosyjska rzeczniczka praw dziecka Maria Lwowa-Biełowa, ścigana przez Międzynarodowy Trybunał Karny - podała agencja Reutera.
Stała przedstawicielka USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield powiedziała dziennikarzom, że USA przyłączyły się do brytyjskiego protestu przeciwko zdalnemu przemówieniu Lwowej-Biełowej, by rzeczniczka "nie otrzymała międzynarodowego podium w celu szerzenia dezinformacji i próby obrony jej potwornych działań na Ukrainie".
- Rosja twierdzi, że chroni te dzieci. Jest to jednak wyrachowana polityka, która ma na celu wymazanie ukraińskiej tożsamości i państwowości - skomentowała brytyjska dyplomatka Asima Ghazi-Bouillon, która powróciła do sali konferencyjnej po zakończeniu przemowy przez Lwową-Biełową.
MTK ściga Putina i Lwową-Biełową
Nieformalne spotkanie w sprawie Ukrainy zostało zwołane przez Rosję, stałego członka Rady Bezpieczeństwa.
MTK wydało w ubiegłym miesiącu nakaz aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina i Lwowej-Biełowej, oskarżając ich o nielegalną deportację dzieci z Ukrainy od momentu rozpoczęcia przez Rosję inwazji na ten kraj w lutym 2022 roku.
Wcześniej w środę 50 państw, w tym Polska, podpisało oświadczenie, w którym stwierdzono, że Rosja nadużywa uprawnień, jakie posiada jako stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ, aby szerzyć dezinformację na temat masowych porwań i przymusowych deportacji ukraińskich dzieci.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters