Nowa izraelska ustawa o żydowskim osadnictwie na palestyńskich terytoriach okupowanych jest sprzeczna z prawem międzynarodowym - oświadczył we wtorek w komunikacie sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.
Guterres wyraził "głęboki żal" z powodu poniedziałkowego głosowania w izraelskim parlamencie, który zalegalizował ok. 4 tys. domów osadników żydowskich zbudowanych na ziemiach palestyńskich będących w prywatnych rękach. - Jest to sprzeczne z prawem międzynarodowym i będzie miało poważne konsekwencje prawne dla Izraela - oświadczył Guterres. Podkreślił konieczność unikania środków, które szkodzą rozwiązaniu konfliktu opartemu na zasadzie dwóch państw: Izraela i Palestyny. Decyzję o legalizacji domów żydowskich osadników podjęto w izraelskim parlamencie stosunkiem głosów 60:52 przy poparciu deputowanych rządzącej prawicowej koalicji premiera Benjamina Netanjahu.
Głosowanie bez poparcia władz
Głosowanie potępiła Organizacja Wyzwolenia Palestyny, nazywając je "legalizacją kradzieży" terytoriów palestyńskich. Podkreśla się jednak, że głosowanie miało znaczenie głównie symboliczne, gdyż jest sprzeczne z wcześniejszym orzeczeniem Sądu Najwyższego Izraela na temat praw własności ziemi. Prokurator generalny Izraela zapowiedział już, że nie będzie bronił decyzji parlamentu przed Sądem Najwyższym, bo jest ona sprzeczna z konstytucją. Według źródeł, na które powoływała się agencja Reutera, premier Netanjahu również prywatnie jest przeciwny tej decyzji, bo obawia się, że może ona stać się podstawą do pozwania Izraela przed Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze. Premier apelował o odroczenie głosowania do czasu zakończenia jego wizyty w Waszyngtonie zapowiedzianej na 15 marca i pierwszych rozmów z nowym prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Autor: tmw/sk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ABED AL HASLHAMOUN