Chilijskie władze robią wszystko, by zapewnić dobre samopoczucie uwięzionym na głębokości 700 metrów górnikom. We wtorek mogli się oni przyglądać towarzyskiemu spotkaniu reprezentacji Chile z Ukrainą. Niestety, drużyna z Ameryki Południowej przegrała 1 do 2.
Oglądanie meczu zostało zorganizowane przez drużyny ratowników i lokalnej firmy telekomunikacyjnej, która dostarczyła zasypanym niezbędny sprzęt.
- Mój ojciec jest jednym z największych entuzjastów piłki nożnej, ale jego koledzy też z niecierpliwością czekają na mecz - mówiła jeszcze przed rozgrywką Carolina Lobos. Jej ojciec, Franklin Lobos, grał w latach 80. w reprezentacji Chile i uchodził za mistrza rzutów wolnych.
Czekają na ratunek
33 mężczyzn zostało uwięzionych 5 sierpnia na głębokości ok. 700 metrów pod ziemią w kopalni miedzi i złota w Copiano na północy Chile. 17 dni później udało się nawiązać z nimi kontakt.
W sobotę rząd Chile po raz pierwszy podał prawdopodobny termin powrotu górników na powierzchnię. Miałoby to nastąpić w drugiej połowie listopada.
Źródło: reuters, pap