Casey Anthony w 2008 roku została oskarżona o brutalne zabójstwo swojej 2-letniej córki Caylee. Według prokuratury kobieta miała odurzyć i udusić dziecko, a ciało ukryć w lesie. Oskarżonej groziła kara śmierci. Dziś jednak kobieta została przez ławę przysięgłych sądu w Orange na Florydzie uznana za niewinną. Proces z zapartym tchem śledziły miliony Amerykanów. Na żywo oglądali relację z przesłuchań świadków.
Casey Anthony, której postawiono siedem zarzutów, w tym zarzut popełnienia morderstwa pierwszego stopnia, od 3 lat czekała na wyrok w więzieniu.
Dziś ława przysięgłych po trwającej prawie 10 godzin naradzie orzekła, że nie ma dowodów na to, że kobieta zabiła swoje dziecko. Gdy sędzia Belvin Perry ogłaszał wyrok Casey rozpłakała się.
Odurzyła i udusiła dziecko?
2-letnia Caylee Anthony ostatni raz była widziana 15 czerwca 2008 roku, gdy odwiedzała swoich dziadków. Potem babcia i dziadek wielokrotnie prosili swoją córkę o spotkanie z wnuczką, ta jednak odmawiała im tłumacząc, że jest zajęta.
W końcu zaniepokojona babcia Cindy zgłosiła zaginięcie Caylee 15 lipca 2008 roku. Ciało dziewczynki znaleziono dopiero w grudniu 2008 roku w lesie, niedaleko domu jej dziadków. Sprawa wzbudziła ogromne zainteresowanie w USA.
W toku śledztwa prokuratura twierdziła, że to matka jest winna zabójstwa dziecka. Casey miała użyć chloroformu by odurzyć dziewczynkę, potem miała zakleić córce usta i nos taśmą klejącą przez co Caylee miała się udusić.
Wtedy matka miała włożyć ciało dziewczynki do samochodu. W bagażniku znaleziono włosy zmarłego dziecka. Na taśmie klejącej nie znaleziono jednak odcisków palców, ani DNA oskarżonej.
Casey miała użyć chloroformu by odurzyć dziewczynkę, potem miała zakleić córce usta i nos taśmą klejącą przez co Caylee miała się udusić. Wtedy matka miała włożyć ciało dziewczynki do samochodu i wywieźć je do lasu. linia prokuratury
Utonęła w basenie dziadków?
Obrońcy Casey twierdzili natomiast, że Caylee utonęła w basenie dziadków. Ojciec Casey (a dziadek Caylee) miał zmusić córkę do upozorowania morderstwa i ukrycia zwłok dziecka w lesie. Obrońca kobiety mówił ponadto podczas wstępnej rozprawy, że jego klientka była molestowana przez ojca i brata. Ojciec Casey twierdził, że to kłamstwo.
Nie ma dowodów
Proces w tej sprawie toczył się sześć tygodni. Ostatecznie ława przysięgłych uznała, że nie ma dowodów na to, że to Casey Anthony zamordowała Caylle, kobieta została jednak uznana winną składania fałszywych zeznań organom ścigania. Grozi jej za to kilka lat więzienia.
Źródło: CNN