- Z uwagą śledzimy sytuację w Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej i w regionie Azji Wschodniej po śmierci Kim Dzong Ila - napisało w wydanym komunikacie polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Przywódca Korei Północnej zmarł w sobotę w wieku 70 lat w wyniku zawału serca.
Z uwagą śledzimy sytuację w Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej i w regionie Azji Wschodniej po śmierci Kim Dzong Ila komunikat MSZ
MSZ w wydanym dokumencie podkreśliło, że Półwysep Koreański należy do miejsc najbardziej newralgicznych dla pokoju w skali globalnej i wyraziło oczekiwanie, że "nie dojdzie tam do zachwiania stabilności i zagrożenia dla bezpieczeństwa regionalnego".
- Polska jako aktywny członek Komisji Nadzorczej Państw Neutralnych, funkcjonującej na Półwyspie, ma nadzieję, że nowe władze KRLD z otwartością powrócą do negocjacji sześciostronnych oraz rzeczywistej denuklearyzacji Półwyspu - czytamy dalej w komunikacie.
"Każdy naród ma prawo do życia w pokoju"
Polskie MSZ przyznało także, że ma nadzieję, że po śmierci przywódcy północnokoreańskiego "władze koreańskie postępować będą odpowiedzialnie i zgodnie z oczekiwaniami społeczności międzynarodowej oraz narodu koreańskiego". - Sposób, w jaki władze i obywatele KRLD zdecydują o wyborze następcy, będzie miał znaczenie dla przyszłości północnych Koreańczyków i bezpieczeństwa na Półwyspie. Każdy naród ma prawo do życia w pokoju, wolności i demokracji - napisano.
Kim Dzong Il nie żyje
Przywódca Korei Północnej zmarł w sobotę w wieku 70 lat w rezultacie zawału serca, w warunkach "wielkiego napięcia umysłowego i fizycznego" - poinformowała w poniedziałek północnokoreańska telewizja.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24