Obama chwali Rosję za pomoc w negocjacjach z Iranem

Historyczne porozumienie ws. Iranu
Historyczne porozumienie ws. Iranu
tvn24
Na zdjęciu: Barack Obama i Władimir Putin w czasie obchodów 70. rocznicy lądowania aliantów w Normandii tvn24

- Nie osiągnęlibyśmy tego porozumienia, gdyby Rosja nie nalegała wraz z innymi państwami grupy 5+1 na mocną umowę - przyznał w wywiadzie dla "New York Timesa" Barack Obama. Prezydent został zapytany, czy Rosja pomogła w wypracowaniu układu atomowego z Iranem, czy raczej utrudniała osiągnięcie porozumienia.

We wtorek Iran i światowe mocarstwa zawarły historyczne porozumienie, które uniemożliwia Teheranowi produkcję bomby atomowej w zamian za stopniowe, lecz odwracalne znoszenie sankcji dławiących gospodarkę kraju. Porozumienie, zawarte po dwóch latach trudnych rokowań, kończy 12-letni okres napięć wokół irańskiego programu nuklearnego. Negocjacje z Teheranem prowadziła tzw. grupa 5+1 (USA, W. Brytania, Francja, Rosja, Chiny i Niemcy).

"Skuteczny mechanizm kontroli"

W wywiadzie z "New York Timesem" porozumienie skomentował prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama. Zdaniem komentatorów układ atomowy z Iranem może okazać się jego największym osiągnięciem w polityce zagranicznej.

- Nie oceniamy tej umowy po tym, czy zmieni reżim w Iranie, czy rozwiąże każdy problem, którego źródło leży w Iranie, czy wyeliminuje wszystkie nikczemne działania Iranu na świecie - zaznaczył Obama w wywiadzie, który w środę ukazał się w nowojorskim dzienniku. - Oceniamy umowę po tym (...), czy uniemożliwi Iranowi uzyskanie broni jądrowej. (...) Osiągniemy to dzięki pełnej współpracy społeczności międzynarodowej i bez konieczności angażowania się w kolejną wojnę na Bliskim Wschodzie - dodał. Podkreślił, że niemożliwe jest powstrzymanie Iranu przed wzbogacaniem uranu w ogóle. Kluczowe jest jego zdaniem, jak skutecznie te działania są ograniczane i jak te ograniczenia są weryfikowane. Obama powiedział, że nowe porozumienie obejmuje właśnie skuteczny mechanizm kontroli. Prezydent USA przypomniał, że Stany Zjednoczone zapłaciły "najniższą cenę za utrzymanie sankcji wobec Iranu, bo od początku nie robiliśmy z nim interesów". Koszt idący w miliardy dolarów poniosło za to wiele krajów importujących ropę, w tym amerykańscy sojusznicy w Azji, tacy jak Chiny, Japonia, Korea Południowa i Indie. Obama przyznał, że jest świadomy sprzeciwu Republikanów i premiera Izraela Benjamina Netanjahu wobec układu atomowego z Iranem. Wyraził jednak przekonanie, że porozumienie zyska potrzebną aprobatę Kongresu.

"Rosja pomogła"

Zapytany, czy Rosja pomogła w wypracowaniu układu, czy raczej to utrudniała, prezydent USA odpowiedział: - Rosja pomogła. Nie byłem pewien, czy to się uda ze względu na zdecydowane różnice w stanowiskach (USA i Rosji) w sprawie Ukrainy. (Prezydent Rosji Władimir) Putin i rosyjski rząd oddzieliły jednak te sprawy od siebie w sposób dla mnie zaskakujący. Nie osiągnęlibyśmy tego porozumienia, gdyby Rosja nie nalegała wraz z innymi państwami grupy 5+1 na mocną umowę.

- Zachęciło mnie to, że kilka tygodni temu Władimir Putin zadzwonił do mnie i zainicjował rozmowy na temat Syrii. Myślę, że (Rosjanie) zdają sobie sprawę z tego, że reżim Asada traci kontrolę nad coraz większymi obszarami Syrii. (...) Stanowiło to okazję do rozpoczęcia poważnej rozmowy z Putinem - wyjaśnił.

Autor: kg//tka / Źródło: PAP, New York Times

Źródło zdjęcia głównego: White House | Pete Souza

Tagi:
Raporty: