Separatyści na Ukrainie stale otrzymywali z Rosji wsparcie, w tym broń przeciwlotniczą - oświadczył w piątek prezydent USA Barack Obama. Podkreślił, że dowody wskazują na to, iż pocisk, którym zestrzelono malezyjski samolot, został wystrzelony właśnie z terenów kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów. Zestrzelenie Boeinga 777 na wschodniej Ukrainie nazwał "tragedią o skali globalnej".
Prezydent Obama rozpoczął piątkową konferencję prasową od przekazania kondolencji rodzinom ofiar katastrofy. - Malezyjski samolot został zestrzelony, zginęły niewinne osoby - zaznaczył. - Dowody wskazują, że pocisk ziemia-powietrze został wystrzelony z terenów kontrolowanych przez separatystów - dodał.
Obama zauważył, że separatyści na Ukrainie stale otrzymywali z Rosji wsparcie, w tym broń przeciwlotniczą. - Nie jest to pierwszy samolot, który został zestrzelony przez separatystów na wschodzie Ukrainy. Ponadto wiemy, że separatyści ci uzyskiwali stałe wsparcie od Rosji, wśród tego broń i szkolenie ponadto ciężki sprzęt i broń przeciwlotniczą - podkreślił.
- To była tragedia o skali globalnej - powiedział prezydent USA o zestrzeleniu malezyjskiego boeinga.
- Za wcześnie jest, byśmy zgadywali jakie były intencje tych, którzy odpalili tę rakietę - ocenił prezydent, odpowiadając na pytania dziennikarzy.
Apel o międzynarodowe śledztwo
Barack Obama opowiedział się za międzynarodowym śledztwem w sprawie tragedii i obiecał amerykańskie wsparcie, w tym pomoc służb wywiadowczych w celu ustalenia okoliczności katastrofy. - Musi być przeprowadzone międzynarodowe śledztwo ws. malezyjskiego samolotu. Wniosek poparła Rada Bezpieczeństwa ONZ, w tym też Rosja - podkreślił prezydent.
Obama wezwał do natychmiastowego zawieszenia broni na wschodzie Ukrainy. Zarzucił Rosji, że niejednokrotnie odmawiała podjęcia działań, niezbędnych do deeskalacji sytuacji na Ukrainie.
Obama krytykuje Rosję
Prezydent USA ostrzegł przed manipulacjami informacjami, które mogą pojawić się po katastrofie. Dodał, że chce, by Rosja poszła drogą, która doprowadzi do pokoju na Ukrainie.
- Cały czas Rosja nie brała odpowiedzialności, by zmienić poziom eskalacji konfliktu na Ukrainie. Rozmawiałem wczoraj z prezydentem Putinem w świetle dodatkowych sankcji, które zostały nałożone. Stwierdził, że nie jest z nich zadowolony, a ja powiedziałem jemu, że od samego początku określaliśmy swoje stanowisko, że chcemy, by Rosja poszła drogą, która doprowadzi do deeskalacji konfliktu na Ukrainie. Do tej pory, jednak Rosja nie podjęła tej drogi. Zamiast tego Rosja cały czas narusza suwerenność ukraińską oraz udziela wsparcia pełnym przemocy separatystom - powiedział prezydent USA. Obama uznał, że Moskwa nie wykorzystała też swoich wpływów, by naciskać na separatystów ws. przerwania ognia. Zaznaczył, że najwięcej kontroli nad sytuacją na Ukrainie ma rosyjski prezydent i podkreślił, że jeśli Władimir Putin postanowi nie pozwolić na napływ broni i bojowników na Ukrainę, napływ ten ustanie.
- Tymczasem Stany Zjednoczone będą stały na czele wysiłków społeczności międzynarodowej, by deeskalować sytuację i wesprzeć suwerenność terytorialną Ukrainy - wskazał.
Jeden obywatel USA wśród ofiar
W trakcie konferencji prasowej Barack Obama podał, że na pokładzie boeinga Malaysia Airlines był co najmniej jeden obywatel amerykański - osoba o podwójnym obywatelstwie.Departament Stanu wyjaśnił potem, że osoba ta miała także obywatelstwo holenderskie.
Zginęli naukowcy zajmujący się AIDS
Obama zwrócił uwagę, że na pokładzie samolotu było ponad 100 badaczy zaangażowanych w badania nad AIDS, którzy lecieli na konferencję międzynarodową w Australii. - Byli to ludzie, którzy całe swoje życie poświęcili na ratowanie życia innych. Oni zostali nam odebrani w taki sposób, który jest tak przepełniony przemocą. W dzisiejszym świecie nie powinniśmy o nich zapomnieć - powiedział prezydent USA. Nazwał badaczy "ludźmi, którzy poświęcili się, by pomagać ludziom, których nigdy nie spotkali".
Będzie międzynarodowe śledztwo?
Rada Bezpieczeństwa ONZ wezwała w piątek do przeprowadzenia pełnego, dogłębnego i niezależnego międzynarodowego dochodzenia w sprawie katastrofy malezyjskiego samolotu. Rada uczyniła to na swym nadzwyczajnym posiedzeniu.
Katastrofa boeinga
W czwartek samolot Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych rozbił się na wschodzie Ukrainy. Wszyscy pasażerowie i cała załoga zginęli - łącznie 298 osób. Prawie na pewno samolot został zestrzelony. W rejonie, gdzie spadł malezyjski boeing, trwają walki między prorosyjskimi separatystami, a ukraińskimi siłami rządowymi.
Autor: kło//rzw/kwoj / Źródło: tvn24