Rosjanie doskonale wiedzą jak postępować z takimi ludźmi jak Edward Snowden - zapewnia Oleg Kaługin, były generał KGB, syn oficera NKWD. Eksperci wywodzący się ze służb specjalnych nie mają wątpliwości, że Rosjanie spróbują wycisnąć z Amerykanina tyle informacji, ile się da.
Snowden przebywa w Moskwie od niedzielnego popołudnia. Rosyjskie władze twierdzą, że nie mają podstaw do jego zatrzymania, choć co innego mówią ich własne przepisy wizowe. Zarazem Moskwa nie wydaje się skłonna udzielać azylu uciekinierowi. Wygląda na to, że Rosjanie grają tutaj na czas. Czas potrzebny służbom specjalnym do wyciągnięcia ze Snowdena maksymalnie wielu informacji dotyczących amerykańskiego systemu bezpieczeństwa, szczególnie aktywności NSA.
Nikt go nie widział
Gdzie dokładnie jest teraz Snowden i co robi? Pewne jest tylko jedno - pozostaje w Rosji. Formalnie w strefie tranzytowej lotniska Szeremietiewo. Tyle że tam żaden dziennikarz go nie widział. Wydaje się też, że rzekomy lot Amerykanina do Hawany mógł być próbą odwrócenia uwagi mediów. Bo jest właściwie pewne, że teraz Snowdenem zajmują się rosyjskie specsłużby.
Jak mówi korespondent "Faktów" TVN w Moskwie Andrzej Zaucha, po Moskwie krążą plotki, że Snowden wcale nie przebywa na lotnisku, a został dyskretnie przewieziony w jakieś miejsce w stolicy Rosji lub jej okolicach, gdzie rozmawiają z nim oficerowie bezpieczeństwa.
- Moskwa to dla Snowdena teraz najbezpieczniejsza kryjówka, choć przyjdzie mu za to zapłacić cenę i odpowiedzieć na pytania naszych służb - mówi w rozmowie z "Los Angeles Times" były generał KGB Aleksiej Kondaurow.
Osoba byłego pracownika CIA i NSA jest niezwykle atrakcyjna dla rosyjskich służb specjalnych. Przylot Amerykanina do Moskwy to niesamowity prezent dla sukcesorów KGB. - To interesująca ryba, która sama wpłynęła w nasze sieci i byłoby idiotyzmem, gdyby nasze specsłużby przepuściły taką rzadką okazję porozmawiać z uciekinierem z USA, związanym z CIA - powiedział gen. Kondaurow.
Wiedzą jak i o co pytać
Rosjanie doskonale wiedzą jak postępować z takimi ludźmi jak Edward Snowden. - Po pierwsze, zadadzą mu pytania, na które odpowiedzi już znają - aby sprawdzić jego prawdomówność - mówi portalowi Politico Oleg Kaługin, były generał KGB. - Jeśli faktycznie wie to, co twierdzi, że wie, jeśli mówi prawdę... wtedy zapytają o coś, co jest mniej znane. W końcu, pozwolą mu mówić wszystko, co chce powiedzieć - dodaje Kaługin.
Ryzyko strat dla USA może być bardzo poważne. - Wejdą w nasze zamiary, możliwości, w to, co potrzebujesz wiedzieć, żeby lepiej się bronić - mówi Frank Cilluffo, były wysoki urzędnik Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego. - To mogą być informacje na wagę życia i śmierci, szczególnie jeśli dostajesz konkretne nazwiska. To nie błahostka - podkreśla Cilluffo.
Dziwny wybór
Snowden zapewniał w rozmowach z "The Guardian", że nie jest obcym agentem. Ale jako były pracownik służb powinien zdawać sobie sprawę z konsekwencji podróży do Moskwy. I nawet jeśli nie zamierzał rozmawiać z rosyjskimi oficerami specsłużb, to z pewnością tego już nie uniknął.
- To bardzo interesujące, że biorąc pod uwagę jego deklarowane motywy o chęci przeciwstawienia się coraz większej inwigilacji, wybrał jak cel ucieczki takie kraje jak Chiny i Rosja, Ekwador i Kuba, kraje, które trudno uznać za sprzyjające wolności słowa - mówi Peter Earnest, 36-letni były oficer CIA.
Dostarczy brakujące puzzle
Rosjanie mogą najbardziej być zainteresowani infrastrukturą NSA, jej zasięgiem jeśli chodzi o Rosję. - Przed wylotem z Hongkongu wygłosił kilka oświadczeń o programie NSA obejmującym Chiny, Hongkong i pewną chińską firmę - mówi Earnest. Można więc zakładać, że podobną wiedzę Snowden posiada o aktywności NSA wobec Rosji i to jest na pierwszym miejscu listy pytań rosyjskich agentów.
Szef NSA gen. Keith Alexander zapewniał w Kongresie, że Snowden jako administrator systemu nie miał jednak certyfikatów dających dostęp do pewnych szczególnie wrażliwych obszarów wiedzy. Ale Moskwie mogą wystarczyć jakieś na pozór niezwiązane ze sobą informacje od Amerykanina, by dodać je do własnej wiedzy jak brakujące puzzle do układanki i uzyskać w ten sposób pełny obraz działania NSA.
Dlatego Amerykanom zależy jak najszybszym schwytaniu Snowdena. Wydaje się nawet, że dla bezpeczeństwa USA ani informacje o PRISM, ani długi pobyt uciekiniera w Hongkongu, ani planowany wyjazd do Ameryki Łacińskiej nie są tak groźne, jak każda godzina, którą Snowden spędza w Moskwie.
PRISM i ucieczka
Edward Snowden, były pracownik CIA i NSA, ujawnił na łamach prasy informacje o PRISM, programie globalnej inwigilacji prowadzonym przez NSA. Potem, przebywając w ukryciu w Hongkongu, ujawniał kolejne informacje, jaki pozyskał mając dostęp do tajnej wiedzy. W sobotę wieczorem USA postawiły mu zarzuty działalności szpiegowskiej i unieważniły paszport. W niedzielę Snowden przyleciał do Moskwy samolotem rosyjskich linii Aerofłot.
Autor: //gak / Źródło: tvn24.pl, politico.com, Los Angeles Times