Misja obserwacyjna OBWE w Donbasie, monitorująca proces wycofania sprzętu ciężkiego z linii frontu, oświadczyła, że obydwie strony konfliktu łamią ustalenia, a w miejscach, gdzie rebelianci koncentrują wycofany sprzęt, brakuje systemów artyleryjskich i haubic. "Numery seryjne sprzętu się nie zgadzają" - cytuje fragment raportu Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie ukraińska agencja UNIAN.
Misja OBWE skontrolowała pięć miejsc w Donbasie, w których rebelianci skoncentrowali wycofany z linii frontu ciężki sprzęt. W swoim raporcie organizacja informuje, że w jednym z takich miejsc zauważono "rozbieżności w numerach seryjnych".
"Na parkingu nie było zarejestrowanego wcześniej systemu artyleryjskiego o kalibrze 152 mm. W innym miejscu zabrakło samobieżnej haubicy goździk 2S1" - relacjonują obserwatorzy OBWE.
Misja przypomniała, że mimo zapewnień obydwu stron konfliktu o wycofaniu ciężkiego sprzętu z linii frontu, czołgi i pojazdy opancerzone nadal przemieszczają się w pobliżu linii demarkacyjnej.
"Zagłuszacz dronów"
Powołując się na raport OBWE, agencja UNIAN informuje o nowym "nabytku" donieckich rebeliantów - nowoczesnym sprzęcie do zagłuszania sygnału drona.
Powiedział o tym "minister obrony" samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej podczas spotkania z obserwatorami OBWE.
Ukraiński portal newsru.com z kolei cytuje rebeliantów, którzy przyznali, że "nie zawsze są w stanie rozpoznać drony należące do armii ukraińskiej z samolotami bezzałogowymi organizacji OBWE, monitorującymi strefę konfliktu".