Nowy wariant koronawirusa został wykryty prawdopodobnie u ośmiu osób - poinformowało w niedzielę wieczorem francuskie ministerstwo zdrowia. W Austrii podejrzenia wzbudza na razie jedna próbka od osoby, która wróciła z południa Afryki. Władze w Wiedniu, które zamknęły ruch lotniczy z kilkoma krajami z powodu omikronu, wzywają równocześnie rodaków do powrotu do kraju.
Resort podkreślił w komunikacie, że osoby, które mogły zostać zakażone, przybyły do Francji z południa Afryki, ale pełne potwierdzenie tych przypadków zajmie jeszcze kilka dni.
Austria. Podejrzenie wykrycia nowego wariantu
W Austrii badana jest próbka od osoby z Tyrolu, u której podejrzewa się zakażenie nowym wariantem koronawirusa – informują w niedzielę austriackie media. Osoba, u której podejrzewa się infekcję, wróciła z południa Afryki. Jak przekazały władze Tyrolu, przekazała ona, że od przyjazdu przebywała niemal wyłącznie w domu i przechodzi infekcję bezobjawowo. Jest w pełni zaszczepiona przeciw COVID-19, ale drugą dawkę przyjęła około dziewięciu miesięcy temu.
Próbka została przekazana do dalszej analizy, wyniku należy się spodziewać w nadchodzących dniach.
W związku z obowiązującymi od soboty przepisami, mającymi na celu walkę z omikronem, na lotnisku w Wiedniu wdrożono nowe przepisy wjazdowe. Wiążą się ze szczegółowymi kontrolami podróżnych powracających do kraju z krajów sklasyfikowanych jako obszar występowania nowego wariantu: RPA, Lesoto, Botswany, Zimbabwe, Mozambiku, Namibii i Eswatini. Ponadto osoby te muszą przedstawić negatywny wynik testu PCR i przejść 10-dniową kwarantannę. Na loty z tych siedmiu krajów afrykańskich nałożono zakaz lądowania, mimo to przebywający w nich obywatele austriaccy zostali wezwani przez MSZ w Wiedniu do powrotu, informując przy tym o obowiązku zachowania ścisłych wytycznych - pisze dziennik "Kronen Zeitung".
- Powracający z tych obszarów muszą zarejestrować się na lotnisku najpóźniej podczas kontroli imigracyjnej, poinformować o swoim miejscu pobytu w zagrożonym regionie, przedstawić negatywny wynik testu PCR. Co ważne, 10-dniowa kwarantanna po przylocie dotyczy także osób zaszczepionych i ozdrowieńców – wyjaśnia rzecznik lotniska Peter Kleemann.
Pod szczególną kontrolą służb pozostają kursy z głównych lotnisk transferowych, takich jak Ad-Dauha, Dubaj czy Amsterdam. W tych przypadkach zwraca się największą uwagę na to, czy podróżni mogli przybyć z krajów Afryki Południowej – zaznacza "Kronen Zeitung".
Źródło: PAP