Miał po prostu podnieść pudełka, albo się przejść, ale ludzie mu tego nie ułatwiali. Bili kijem do hokeja, rurą i wysyłali na śnieg. Atlas ze wszystkim sobie jednak poradził, po czym z godnością wyszedł. Tak, w uproszczeniu, przebiegła prezentacja nowej wersji najbardziej zaawansowanego humanoidalnego robota firmy Boston Dynamics.
Umieszczone w sieci nagranie z testów przedstawia drugą odsłonę robota o nazwie Atlas. Urządzenie jest bardziej kompaktowe od swojego wcześniejszego wcielenia, co ma między innymi ułatwiać utrzymanie równowagi. Mierzy około 175 cm wysokości i waży 90 kilogramów. Potrafi znacznie lepiej poruszać się i rozpoznawać obiekty oraz przeszkody.
Podczas testów głównym zadaniem Atlasa było podnoszenie pięciokilowych pudełek. Przeszkadzali mu w tym jego twórcy posługując się kijem do hokeja. Robot zniósł jednak spokojnie popychanie i odsuwanie pudełek. Pokazał też, że potrafi sprawnie podnieść się z ziemi, po tym jak podstępny człowiek pchnął go w plecy rurą. Zaprezentował też dość swobodne korzystanie z drzwi i poruszanie się po zaśnieżonym lesie, choć w tym ostatnim wypadku jego sprawność była podobna do sprawności człowieka po nadmiernej konsumpcji alkoholu.
Futurystyczne roboty pod patronatem Google
Celem powstania Atlasa, poza służeniem za platformę rozwoju technologii, był udział w konkursie DARPA, agencji amerykańskiego wojska rozwijającej futurystyczne technologie. Wojskowi rzucili wyzwanie naukowcom i inżynierom z całego świata, aby zbudowali i zaprogramowali robota przypominającego człowieka, który docelowo ma służyć jako ratownik w np. ciasnych i zadymionych pomieszczeniach płonącego okrętu.
Finał pierwszej fazy konkursu miał miejsce w 2015 roku i brało w nim udział sześć Atlasów pierwszej generacji, zaprogramowanych i zmodyfikowanych przez różne zespoły. Jeden z nich zajął drugie miejsce.
Należąca do Google firma Boston Dynamics ma w swoim portfolio szereg innych futurystycznych robotów. Od robo-muła, który miał nosić kilkaset kilogramów za żołnierzami na patrolu (ostatecznie wojskowi za niego podziękowali bo był zbyt głośny i niepraktyczny), przez potrafiące biegać 45 km/h „gepardy”, po pełzające małe robociki terenowe.
Autor: mk//tka / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Boston Dynamics