Nowa-stara stolica Izraela?

Aktualizacja:
23.06 | Jerozolima jest stolicą i dla Izraelczyków i Palestyńczyków (wikipedia.org)
Izraelczycy chcą powrotu stolicy do JerozolimyPinybal/wikipedia.org

"Przebudzenie w Jerozolimie" - tak nazywa się ruch Izraelczyków, którzy prowadzą na Facebooku akcję nakłaniającą do przeniesienia wszystkich rządowych biur z Tel Awiwu do Jerozolimy.

- Biuro jest zamknięte. Pani minister przeprowadza się do Jerozolimy - taki napis umieścili protestujący przed biurem szefowej resortu kultury i sportu, Limor Liwnat i próbowali je zablokować rozwieszając na drzwiach łańcuchy. "Limor, wracaj do domu!". Wtórowali im znajomi, którzy wybrali drogę protestu elektronicznego i zapełnili jej profil na Facebooku żądaniami przeniesienia biura do Jerozolimy.

"Czas działać z całą mocą"

Liwnat nie była jednak osamotniona. Dostało się też wicepremierowi i ministrowi rozwoju Negew i Galilei, Silwanowi Szalomowi oraz ministrowi bez teki, Jossiemu Peledzie. Wszyscy mieszkają na stałe w Tel Awiwie.

Tymczasem szef kampanii "Przebudzenie w Jerozolimie", były członek rady tego miasta, Ofer Berkowicz uważa, że już "najwyższy czas, by przestać mówić o Jerozolimie, a zacząć działać, z całą mocą." Zapowiada, że akcja nie zakończy się dopóty, dopóki "wszystkie miejsca pracy w instytucjach rządowych, a jest ich 3,5 tys., nie zostaną przeniesione do stolicy."

Wygląda na to, że Berkowicz coś osiągnął, bo sami ministrowie wydali sprzeczne oświadczenia.

Za a nawet przeciw

Peled stwierdził, że przy tej ilości obowiązków i "spraw ważnych" politycy powinni być obecni "we wszystkich miastach izraelskich, a nie tylko w jednym miejscu." Dodał, że ma biuro w Jerozolimie, ale nie może w nim tyle przebywać, bo wciąż wyjeżdża. Niemniej darzy Jerozolimę szacunkiem.

Liwnat stanęła po stronie centralizacji.

- To rozdzielenie utrudnia bardzo pracę, uwierzcie mi, żądaliśmy nieraz, żeby całe ministerstwo, wraz z moim gabinetem, zostało zlokalizowane w jednym miejscu - oczywiście w Jerozolimie. Niestety, musimy jeszcze czekać na właściwą odpowiedź na nasz wniosek - napisała na swojej stronie.

Protest i reakcje, jakie wywołał pokazują, ile się zmienia w podejściu Izraelczyków do Jerozolimy. Z miejsca uświęconego tradycją staje się ona powoli (i znowu, po prawie dwóch dekadach) miastem położonym na pierwszej linii frontu.

Ze swoją wschodnią częścią, w której Palestyńczycy widzą w przyszłości stolicę niezależnego państwa, Jerozolima stanowi też sporny punkt wewnętrznej debaty o środkach, jakie politycy mogliby przedsiębrać, by utrzymywać jedność Izraela.

"Rząd w Tel Awiwie"... wita w Jerozolimie

Wspólnota międzynarodowa nie uznaje faktu istnienia "wiecznej i niepodzielnej" stolicy Izraela, dlatego ambasady państw zachodnich, także Polski, mieszczą się w Tel Awiwie. To jednak nigdy nie powstrzymywało izraelskich polityków od podejmowania zagranicznych delegacji w biblijnej stolicy państwa żydowskiego.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Pinybal/wikipedia.org