Narodowa Liga na rzecz Demokracji (NLD) wyznaczyła wieloletniego dysydenta U Htin Kyawa jako swojego kandydata na prezydenta Birmy. Potwierdzono więc, że słynna przywódczyni NLD Aung San Suu Kyi nie będzie ubiegać się o najwyższy urząd w państwie.
Prodemokratyczna NLD, która po ponad 50 latach rządów w Birmie najpierw wojskowej junty, a później quasi-cywilnych władz, zwyciężyła w wyborach do parlamentu w listopadzie 2015 roku, wysunęła dwóch bliskich współpracowników Suu Kyi na najwyższe stanowiska: 70-letni prof. U Htin Kyaw ma zostać prezydentem, a deputowany wyższej izby birmańskiego parlamentu, Henry Van Hti Yu - wiceprezydentem.
Pierwszym zadaniem nowego parlamentu, który 1 lutego rozpoczął historyczną sesję, jest obsadzenie najwyższych urzędów w państwie. Kandydaci na prezydenta i wiceprezydenta zostaną wybrani przez obie izby parlamentu, liczące łącznie 664 deputowanych, oraz przez przedstawicieli armii. Kandydat, który otrzyma największą liczbę głosów zostanie prezydentem i szefem rządu, a pozostali dwaj obejmą stanowiska wiceprezydentów. Dotychczas rządząca w Birmie Związkowa Partia Solidarności i Rozwoju (USDP) również nominowała dwóch kandydatów, ale NLD ma większość w obu izbach parlamentu i jest raczej pewne, że jej przedstawiciele obejmą stanowiska prezydenta i jednego z wiceprezydentów. Z kolei mający poparcie armii kandydat zostanie drugim wiceprezydentem; na razie wojsko nie ogłosiło, kogo nominowało na to stanowisko.
Nowy prezydent i rząd Birmy mają zacząć pracę 1 kwietnia; obecna kadencja prezydenta Theina Seina wygasa 31 marca.
Konstytucja zabrania
Wieloletnia dysydentka i laureatka Pokojowej Nagrody Nobla Aung San Suu Kyi, która przez lata była represjonowana przez reżim wojskowych, nie może ubiegać się o najwyższy urząd w państwie, gdyż konstytucja Birmy wyklucza z wyścigu osoby mające krewnych z obcym paszportem. Synowie Suu Kyi mają brytyjskie obywatelstwo. Opozycjonistka zapewniła jednak przed wyborami, że to ona będzie de facto sprawować władzę, gdyż będzie - jak to określiła - "ponad prezydentem".
Autor: mtom / Źródło: PAP