Nigeryjska armia poinformowała w sobotę, że zabiła kilkudziesięciu islamistów z grupy Boko Haram i uwolniła 20 zakładników w czasie operacji w bastionie rebeliantów - lesie Sambisa w północno-wschodniej części kraju.
W komunikacie ministerstwa obrony podano, że w piątek przeprowadzany został atak na bazy islamistów. W czasie ataku zginął jeden żołnierz, a 10 zostało rannych; śmierć poniosły "dziesiątki terrorystów". W następstwie operacji z rąk porywaczy uwolniono 20 kobiet i dzieci.
Agencja AFP zastrzega, że doniesień tych nie dało się niezależnie zweryfikować.
Sukcesy wojska
W minionych tygodniach nigeryjskie władze informowały o sukcesach kampanii przeciwko rebeliantom. W czasie operacji w lesie Sambisa, od kilku lat służącym za bazę Boko Haram, uwolniono ponad 700 zakładników, w większości kobiety i dzieci.
Wojsko nigeryjskie w walce z islamistami wspierają żołnierze sąsiednich krajów - Nigru, Kamerunu i Czadu.
Dwa tysiące porwań
Organizacja Amnesty International szacuje, że od początku 2014 roku islamiści z Boko Haram uprowadzili ok. dwóch tys. kobiet i dziewcząt. Wiele z nich zmuszono do bycia niewolnicami seksualnymi, inne wykorzystywano jako żywe tarcze.
Założona w 2002 roku organizacja Boko Haram początkowo stawiała sobie za cel walkę z zachodnią edukacją. W 2009 roku rozpoczęła akcję zbrojną na rzecz przekształcenia Nigerii lub przynajmniej jej części w muzułmańskie państwo wyznaniowe, w którym obowiązywałoby prawo szariatu. W wyniku islamistycznej rebelii w najludniejszym kraju Afryki zginęło wiele tysięcy osób.
Licząca 170 mln ludność Nigerii prawie równo dzieli się na muzułmanów i chrześcijan.
Autor: asz/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons