Skręcali w lewo na czerwonym. Nie wiedzieli, że jedzie za nimi policja

Jazda na czerwonym świetle w oku policyjnej kamery
Jazda na czerwonym świetle w oku policyjnej kamery
Źródło: WRD KSP
Policjanci stołecznej drogówki podczas patroli w nieoznakowanym radiowozie zatrzymali dwóch kierowców lekceważących czerwone światło. Obaj skręcali w lewo, mimo że powinni poczekać na zmianę koloru wyświetlanego na sygnalizatorze. Podczas kontroli okazało się, że jeden z nich nie miał uprawnień do kierowania pojazdami.

Wykroczenia obu kierowców zarejestrowała kamera w policyjnym radiowozie. Na filmie udostępnionym przez policję widzimy, że obaj kierowcy dojeżdżali do skrzyżowania podczas zmiany światła z zielonego na czerwone. Ale zanim docierali do krawędzi pasa do skrętu w lewo, sygnalizatory wyświetlały już od kilku sekund kolor czerwony.

"Pierwszym z nich był kierowca opla, który podczas skrętu w lewo na skrzyżowaniu zignorował sygnał czerwony na sygnalizatorze. Za to wykroczenie otrzymał mandat w wysokości 500 złotych oraz 15 punktów" - informuje w komunikacie Wydział Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji.

Jazda na czerwonym świetle w oku policyjnej kamery
Jazda na czerwonym świetle w oku policyjnej kamery
Źródło: WRD KSP

Przyłapali kierowcę bez uprawnień

Kolejnym kierującym, który został przyłapany przez nieoznakowany patrol drogówki, był mężczyzna na motorowerze marki Aprilla. Policja podaje, że on również skręcił w lewo na czerwonym świetle, a podczas kontroli okazało się, że nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem.

"Jego jazda zakończyła się nie tylko mandatem za 'czerwone światło', ale również skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu oraz zakazem dalszej jazdy" - zaznacza WRD KSP.

Policjanci przypominają, że stosowanie się do sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniach jest podstawą bezpieczeństwa na drodze."Ignorowanie sygnałów świetlnych i jazda bez uprawnień mogą prowadzić do poważnych wypadków, które mogą mieć tragiczne skutki" - podkreślają.

Czytaj także: