Amerykańskie Archiwa Narodowe opublikowały 356 dotychczas nieznanych zdjęć z 11 września 2001 roku. Wykonał je fotograf podążający za wiceprezydentem Dickiem Cheney’em. Widać na nich większość najważniejszych osób w USA, które w bunkrze pod Białym Domem z grobowymi minami śledzą wydarzenia w Nowym Jorku i Waszyngtonie.
Zdjęcia opublikowano na wniosek filmowców pracujących nad filmem dokumentalnym dla stacji PBS. Skorzystali z prawa o dostępie do informacji, które wymaga od amerykańskich instytucji rządowych opublikowania na żądanie wszelkich materiałów, które nie są objęte klauzulą tajności.
Nowe spojrzenie
Zdjęcia nie przedstawiają niczego kontrowersyjnego i nie odsłaniają żadnych tajemnic, ale pokazują nastrój przywództwa USA w momencie zamachów 11 września. Na twarzach zgromadzonych osób widać napięcie, smutek i przytłoczenie rozgrywającym się dramatem.
Większość ujęć przedstawia wiceprezydenta i najważniejszych członków administracji George W. Busha w Białym Domu i bunkrze atomowym pod nim. Jest między innymi sekretarz stanu Colin Powell, doradczyni ds. bezpieczeństwa narodowego Condoleezza Rice, pierwsza dama Laura Bush, oraz żona wiceprezydenta Lynne Cheney.
W czasie gdy wykonano większość zdjęć, prezydent był z wizytą na Florydzie z małą grupą współpracowników. Wieść o zamachach zastała go w szkolnej klasie, gdzie miał czytać dzieciom czytankę. Widać go na części udostępnionych zdjęć, gdy wieczorem dotarł do bunkra pod Białym Domem po uprzednim krążeniu nad krajem w Air Force One.
Widoczne na zdjęciach wnętrza to głównie bunkier pod jednym ze skrzydeł Białego Domu, w którym mieści się Presidential Emergency Operations Center, czyli awaryjne centrum dowodzenia dla prezydenta. Bunkier zbudowano w latach 40. i podobno może przetrwać atak jądrowy. Znajduje się sześć pięter pod ziemią.
Autor: mk/tr / Źródło: PBS, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: National Archives