Niezależny portal: rekrutowani więźniowie z kolonii karnej w Petersburgu zginęli w Ukrainie

Po stronie rosyjskich wojsk walczą skazani, a co najmniej trzech z nich, z kolonii karnej Jabłoniewka w Petersburgu, zginęło w wojnie w Ukrainie - poinformował we wtorek niezależny rosyjskojęzyczny portal Ważnyje Istorii. Przypomniał, że więźniów do udziału w walkach rekrutowała w lipcu prywatna firma wojskowa, powiązana z Kremlem Grupa Wagnera.  

Ważnyje Istorii (portal jest zarejestrowany na Łotwie) przekazały na kanale Telegram, że obecnie w szpitalu w Ługańsku przebywa dwóch więźniów z kolonii karnej Jabłoniewka, którzy zostali ranni w czasie walk w Ukrainie. "Z dokumentacji medycznej wynika, że nie podano ich imion i nazwisk, a jedynie pseudonimy" - poinformowali dziennikarze, powołując się na rozmówców kontaktujących się z rodzinami skazanych.

Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ

- Ci ludzie (więźniowie w szpitalu - red.) zostali całkowicie usunięci z pola prawnego. Jeśli ranni leżą w szpitalu nie pod prawdziwymi nazwiskami, również zmarli będą chowani pod pseudonimami. Pytanie brzmi: w jaki sposób bliscy zmarłego mogą ubiegać się o rekompensatę? Bo jeśli można udowodnić pokrewieństwo z Iwanem Iwanowem, to jak można udowodnić pokrewieństwo z "Mleczem"? - mówił portalowi Ważnyje Istorii prawnik Leonid Krikun, który współpracuje z organizacją Ruś Siedząca, udzielającej pomocy skazanym i ich rodzinom.

Grupa Wagnera rekrutuje w Petersburgu

Na początku lipca Ważnyje Istorii poinformowały, że mająca powiązania z Kremlem prywatna firma wojskowa Grupa Wagnera prowadzi rekrutację skazanych w koloniach karnych w Petersburgu. Jak ustalili wówczas dziennikarze, w nocy z 6 na 7 lipca około 40 więźniów z Jabłoniewki zostało przerzuconych do obwodu rostowskiego, a stamtąd - na terytorium Ukrainy.

Kolejnych 11 skazanych, według tego portalu, zostało zwerbowanych w kolonii karnej Obuchowo. Za sześć miesięcy "służby" więźniom obiecano amnestię i pensję w wysokości 200 tysięcy rubli miesięcznie (ponad 15 tys. zł). W przypadku ich śmierci rodzinom miało przysługiwać odszkodowanie w wysokości 5 mln rubli.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Działalność najemnicza w Rosji jest zakazana, a na początku lipca Duma Państwowa, niższa izba rosyjskiego parlamentu, zaostrzyła przepisy w tej sprawie. Jak informował wówczas niezależny portal Meduza, rekrutacja, szkolenie, finansowanie i wykorzystywanie najemnika w działaniach wojennych będą zagrożone karą pozbawienia wolności od 12 do 18 lat (wcześniej wynosiła ona od czterech do ośmiu lat). Nie przeszkadza to jednak działać sponsorowanym przez Kreml najemnikom.

Czytaj także: