Niezapowiedziane kontrole gotowości bojowej wojsk zostały w Rosji przywrócone w 2013 r., kiedy ministrem obrony został Siergiej Szojgu, uznawany za bliskiego współpracownika prezydenta Władimira Putina. Agencja RIA Nowosti wyliczyła, że od tego czasu siły zbrojne Federacji Rosyjskiej były stawiane w stan gotowości bojowej kilkadziesiąt razy.
- Praktyka niezapowiedzianych kontroli wojsk powinna być kontynuowana - te słowa zwierzchnik rosyjskich sił zbrojnych, prezydent Władimir Putin wypowiedział na początku tego roku. Uzasadniał, że "pozwala ona na systematyczne podnoszenie gotowości bojowej jednostek amii i floty".
16 stycznia 2016 roku niezaplanowany sprawdzian gotowości bojowej wojsk został ogłoszony w Północnym Okręgu Federalnym. Żołnierze jednostek zmotoryzowanych zostali wówczas wysłani na poligony, gdzie odbyły się szkolenia bojowe.
Trzy tygodnie później kontrola została ogłoszona w Południowym Okręgu Federalnym. W stan gotowości bojowej zostały wówczas postawione wojska powietrzno-desantowe i lotnictwa wojskowo-transportowego. W ćwiczeniach wzięło udział ok. 8,5 tys. żołnierzy, ok. 900 jednostek sprzętu, 50 okrętów, 200 samolotów. Manewry odbyły się na 18 poligonach.
- Sprawdzian gotowości lotnictwa i obrony powietrznej dotyczy odparcia ataków powietrznych wroga i ochrony ważnych obiektów wojskowych i rządowych – mówił wówczas minister obrony Siergiej Szojgu.
Odpowiedź Norwegów
Pod koniec lutego 2016 r. Władimir Putin polecił niezapowiedzianą kontrolę gotowości bojowej strategicznych wojsk rakietowych. W marcu przetestowano zdolności wojsk powietrzno-desantowych. Ćwiczenia odbyły się na poligonach m.in. w Tule i Kostromie. Wzięło w nich udział ok. 30 tysięcy żołnierzy, ponad 3,8 tys. jednostek sprzętu i ponad 100 samolotów. Pod koniec marca w stan gotowości bojowej zostały postawione wojska w Południowym Okręgu Federalnym, gdzie na poligonach ćwiczyło ponad 1,5 tys. żołnierzy.
14 czerwca 2016 roku Putin polecił sprawdzian gotowości bojowej, który miał na celu sprawdzenie stanu arsenałów artyleryjskich. Minister obrony Siergiej Szojgu tłumaczył wówczas, że poza szkoleniem żołnierzy szczególna uwaga będzie zwrócona na zdolności mobilizacyjne armii i stan formacji rezerwowych.
W odpowiedzi na te działania niezapowiadane wcześniej ćwiczenia w okręgu Finnmark rozpoczęła armia norweska. Okręg Finnmark graniczy z Rosją.
Test zdolności floty
W marcu 2015 roku w stan gotowości bojowej zostały postawione wojska Zachodniego Okręgu Wojskowego, a także Floty Północnej. W ćwiczeniach wzięło udział 38 tys. żołnierzy. Władze Rosji informowały wówczas, że "celem jest ocena zdolności Floty Północnej do wykonywania zadań, mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa Rosji w rejonie arktycznym".
Dwa miesiące później Władimir Putin zdecydował o sprawdzeniu gotowości bojowej wojsk w Centralnym Okręgu Wojskowym. W manewrach wzięło udział 12 tys. żołnierzy, ok. 250 samolotów i 700 jednostek sprzętu. W czerwcu z kolei przetestowano zdolności Floty Kaspijskiej. W lipcu w stan gotowości bojowej zostały postawione wojska na zachodzie i północy kraju, a także w regionie arktycznym.
7-12 września 2015 roku niezaplanowana kontrola miała miejsce w Centralnym Okręgu Wojskowym. W stan gotowości zostały postawione wojska powietrzno-desantowe i lotnictwa wojskowo-transportowego. W manewrach wzięło udział ok. 95 tys. żołnierzy. W zeszłym roku Rosjanie testowali także zdolności Floty Bałtyckiej w obwodzie kaliningradzkim i Floty Czarnomorskiej.
20-letnia przerwa
W 2014 roku niezapowiedziane kontrole były przeprowadzane w lutym i marcu, w Zachodnim i Centralnym Okręgach Wojennych. W stan gotowości zostało wówczas postawionych 150 tys. żołnierzy. W czerwcu ponownie dokonano sprawdzianu wojsk w Centralnym Okręgu Wojskowym. We wrześniu ćwiczenia z udziałem ok. 100 tys. żołnierzy odbyły się w Północnym Okręgu Wojskowym, w grudniu – w obwodzie kaliningradzkim.
"19 lutego 2013 roku, sztab generalny Rosji, po 20-letniej przerwie przeprowadził niezapowiedziany sprawdzian gotowości bojowej wojsk w Centralnym i Południowym Okręgach Wojskowych. Kontrola ujawniła szereg niedociągnięć" – informowała rosyjska agencja RIA Nowosti.
Rosyjscy eksperci ds. wojskowości dowodzą, że nieoczekiwane ćwiczenia umożliwiają realną ocenę gotowości bojowej wojsk w sytuacji nagłego wybuchu wojny.
Autor: tas/kk / Źródło: RIA Nowosti, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru