Koszaliński sanepid nadal nie przebadał skonfiskownych miesiąc temu dopalaczy. Powód? Brak pieniędzy i procedury. Niebezpieczne specyfiki wciąż są dostępne w sprzedaży.
Pod koniec września sanepid wraz z policją skonfiskował dopalacze, które były sprzedawane spod lady w jednym ze sklepów w centrum Koszalina.
Sprzedawcy do tej pory nie postawiono zarzutów, gdyż nadal nie zbadano składu specyfików.
Sanepid musi przebadać kilkadziesiąt różnych substancji. Zgodnie z prawem na ma to półtora roku (na taki okres prawo dopuszcza konfiskatę – red.), ale w tym przypadku liczy się czas.
Przeszkodą w zbadaniu dopalaczy okazał nie tylko brak pieniędzy, ale także procedury. Sanepid wciąż szuka laboratorium, które przebadałoby dopalacze po najniższej cenie.
Jak tłumaczy Elżbieta Gruchała, zastępca dyrektora koszalińskiej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, to konieczność, bo sanepid jest jednostką budżetową i musi brać pod uwagę cenę.
Ale pieniądze na zbadanie dopalaczy mają się znaleźć.
- Zwróciliśmy się do Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Szczecinie, by zasponsorował nam badania, bo my nie mamy na ten cel budżetu, gdyż nie jest to ujęte w ustawie o państwowej inspekcji sanitarnej - powiedziała Gruchała.
Gruchała zaznaczyła, że sanepid nie może przebadać dopalaczy w swoich laboratoriach, gdyż nie są one odpowiednio wyposażone.
Odniosła się do informacji, że dopalacze nadal są sprzedawane w sklepie, w którym sanepid i policja zarekwirowali wcześniej podobne specyfiki. Gruchała stwierdziła, że inspektorzy chcieli wdrożyć postępowanie egzekucyjne wobec właściciela sklepu, ale okazało się, iż kto inny sprzedaje tam dopalacze. - Nie możemy więc w tym momencie wprowadzić takiego działania - zaznaczyła.
Nielegalne substancje
Do 2010 r. dopalacze można było kupić w Polsce legalnie - były sprzedawane w specjalnych sklepach m.in. jako przedmioty kolekcjonerskie albo nawozy do roślin.
W październiku 2010 r. służby sanitarne przeprowadziły akcję, w wyniku której zamknięto prawie 1400 placówek oferujących dopalacze. Nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, która zakazuje produkcji i wprowadzania do obrotu produktów, które mogą być używane jak środki odurzające lub substancje psychotropowe, czyli np. dopalaczy, została przyjęta pod koniec 2010 r., w kwietniu 2011 r. dopisano kolejne substancje.
Autor: MAC/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24