Niemiecki dziennik śmieje się z minister Muchy


Polska minister sportu nie ma bladego pojęcia o tym, co robi - podsumowuje działalność Joanny Muchy niemiecki dziennik "Die Welt".

Według gazety, w Polsce nie ma tygodnia, żeby o minister nie pojawił się nowy żart. "Minister Mucha czyta przemówienie: O, O, O, O, O, O... . Nagle przerywa jej asystent i mówi: pani minister, to są kółka olimpijskie, tekst jest poniżej..." - przywołuje jeden z wielu dowcipów krążących na temat minister "Die Welt".

"Pani minister sportu ma jedno nieszczęście: nie zna się na na sporcie" - czytamy dalej. Dziennik na poparcie tezy, przywołuje polskie badania dotyczące społecznego zaufania Polaków do polityków. Wedle tych badań, minister jest tym politykiem, któremu najczęściej nie ufaliśmy. Według "Die Welt", Joanna Mucha do rządu trafiła głównie dlatego, że gabinet Donalda Tuska był zdominowany przez mężczyzn .

Gazeta zauważa jednak, że minister sportu należy do bardzo ambitnych osób i chce osiągnąć cel za wszelką cenę. W tekście przytoczony został fragment wypowiedzi polskiej minister, gdzie powiedziała, że "minister sportu nie musi się znać na sporcie, ale wiedzieć jak to wszystko zorganizować" . - Dla Muchy jest to więc ogromna szansa - ironizuje dziennik.

"Die Welt" nie zapomniał wspomnieć o incydencie z fryzjerem, którego Mucha powołała na wiceszefa Narodowego Centrum Sportu odpowiedzialnego za kwestie programowo-sportowe.

Źródło: Die Welt