Na niemieckiej autostradzie A1 w Dolnej Saksonii doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem busa z polską rejestracją. Lokalne media informują, że ofiary to czterech mężczyzn i jedna kobieta. Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło redakcji tvn24.pl, że ofiarami tragicznego wypadku są obywatele Polski.
W nocy na autostradzie A1 przy mieście Wildeshausen w Dolnej Saksonii bus jadący w kierunku Osnabrueck uderzył w ciężarówkę z przyczepą i wbił się pod nią. Lokalna gazeta "Nordwest-Zeitung", powołując się na policję, podała, że w busie z polską rejestracją zginęło czterech mężczyzn i jedna kobieta w wieku od 27 do 50 lat.
Biuro rzecznika prasowego MSZ potwierdziło redakcji tvn24.pl, że ofiarami wypadku samochodowego na autostradzie A1 są obywatele polscy. Przekazano także, że służby konsularne są w stałym kontakcie z miejscowymi służbami, a na miejsce wypadku udaje się Konsul Generalny RP w Hamburgu. Resort z uwagi na dobro najbliższych ofiar nie udziela szczegółów na temat zmarłych.
Według straży pożarnej bus został całkowicie zniszczony siłą zderzenia. Jak relacjonuje gazeta, początkowo w pojeździe widziano tylko dwie osoby, a trzech pozostałych pasażerów odnaleziono dopiero po wyważeniu drzwi pojazdu. "NWZ" opisuje, że akcja ratunkowa była bardzo trudna, a lekarz, który pojawił się na miejscu, stwierdził zgon wszystkich pięciu osób. Kierowca ciężarówki nie odniósł poważnych ran i nie potrzebował doraźnej pomocy medycznej.
Rzecznik straży pożarnej w Wildeshausen przekazał, że na drodze nie było żadnych śladów hamowania. Przypuszcza się, że bus wjechał pod ciężarówkę rozpędzony.
Ruch na drodze został przywrócony przed godziną 7 rano.
Źródło: NWZ Online, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps