Niemiecka prokuratura informuje, że wszyscy z grupy tak zwanych Obywateli Rzeszy, którzy w czasie planowania zamachu stanu przebywali w Niemczech, zostali aresztowani. Wśród nich jest sędzia i była posłanka AfD do Bundestagu Birgit Malsack-Winkemann. Federalny Urząd Śledczy spodziewa się jednak, że lista podejrzanych będzie rosnąć. Śledczy przekazali, że w czasie akcji odnaleziono też broń i amunicję. Po aresztowaniu byłej deputowanej do Bundestagu pojawiły się apele o większą ochronę parlamentu.
W środę zatrzymano 25 osób w ramach jednej z największych operacji policyjnych w historii RFN - w jedenastu krajach związkowych oraz we Włoszech i Austrii. O przynależność do organizacji terrorystycznej, która chciała obalić system polityczny w Niemczech oskarżono 22 osoby. Trzech pozostałych uznano za ich zwolenników - informuje w czwartek telewizja ARD.
Wśród aresztowanych jest sędzia i była posłanka AfD do Bundestagu Birgit Malsack-Winkemann. Obecnie toczy się wobec niej postępowanie dyscyplinarne. Jako była poseł Malsack-Winkemann miała dostęp do budynków Bundestagu jak wszyscy byli parlamentarzyści, którzy sobie tego życzą - przypomina w piątek portal telewizji ARD.
Apele o większą ochronę Bundestagu
Po aresztowaniu byłej poseł AfD w ramach policyjnej obławy na Obywateli Rzeszy coraz głośniejsze są w Niemczech apele o zwiększenie ochrony Bundestagu.
- Dokładnie sprawdzimy w przypadku Bundestagu, jakie środki bezpieczeństwa musimy dostosować i zajmiemy się tą sprawą we wszystkich decydujących gremiach - powiedziała wiceprzewodnicząca niemieckiego parlamentu Katrin Goering-Eckardt w rozmowie z gazetami grupy medialnej Funke.
Konstantin von Notz z partii Zielonych, przewodniczący parlamentarnej komisji ds. kontroli służb specjalnych, powiedział portalowi "Redaktionsnetzwerk Deutschland" (RND), że koncepcja bezpieczeństwa Bundestagu nie została stworzona po to, by do parlamentu wybierano "wrogów konstytucji z przywilejami dostępu". - Musimy wzmocnić koncepcję ochrony Bundestagu, nie sabotując przy tym codziennego życia demokratycznych posłów - dodał.
Polityk SPD ds. wewnętrznych Sebastian Hartmann powiedział gazetom grupy Funke, że "po aresztowaniu byłej posłanki AfD, która chciała szturmować Bundestag, należy pilnie zrewidować jej dotychczasowe kontakty w parlamencie". Jego zdaniem Bundestag powinien zrewidować swoją koncepcję bezpieczeństwa.
Fakt, że wśród oskarżonych znalazła się była poseł AfD do Bundestagu "jest oczywiście bardzo znamiennym i bardzo poważnym incydentem" - powiedział w czwartek wieczorem kanclerz RFN Olaf Scholz po naradzie z szefami krajów związkowych w urzędzie kanclerskim.
Śledczy znaleźli broń i amunicję
Rzeczniczka Prokuratury Federalnej nie podała szczegółów dotyczących zarekwirowanej broni ani informacji, czy przesłuchania i śledztwa doprowadziły do pojawienia się kolejnych podejrzanych.
Federalny Urząd Śledczy (BKA) spodziewa się jednak, że liczba podejrzanych będzie rosnąć. Liczba oskarżonych członków lub sympatyków wzrosła już w czwartek z 52 do 54 - powiedział szef BKA Holger Muench w programie telewizji ARD.
- Zidentyfikowaliśmy kolejne osoby, ale nie wiemy jeszcze, jaki jest ich status w tej grupie - powiedział Muench. - Nie trzeba zakładać, że grupa składająca się z dwucyfrowej, może małej trzycyfrowej liczby, jest w stanie naprawdę rzucić wyzwanie systemowi państwowemu w Niemczech - zapewnił.
Mimo to, powiedział, grupa jest niebezpieczna, ponieważ kieruje się "irracjonalnymi przekonaniami". Śledczy znaleźli broń i amunicję - podkreślił. - To pokazuje, że nie jest to nieszkodliwe - stwierdził Muench.
Heinrich XIII Reuss
Obywatele Rzeszy są radykalnym, skrajnie prawicowym środowiskiem, nieuznającym obecnego systemu politycznego ani prawnego Republiki Federalnej Niemiec. W 2020 roku działalność ruchu została zdelegalizowana przez niemieckie MSW.
We Frankfurcie nad Menem aresztowany został pochodzący z arystokratycznej rodziny Heinrich XIII Reuss, który miał odgrywać główną rolę w spisku, którego celem było zbrojne obalenie władzy w kraju, a następnie zostać nową głową państwa.
Źródło: PAP