Z raportu ministerstwa rolnictwa w Berlinie wynika, że zbiory zbóż, warzyw i owoców w Niemczech będą w tym roku poniżej średniej. Żniwa były utrudnione przez częste deszcze i burze – zwrócono uwagę w raporcie, o którym pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Resort wskazuje, że rolnictwo musi dostosować się do zmian klimatu.
- Zbiory zbóż w wielu regionach Niemiec będą w tym roku zauważalnie słabsze ze względu na trudne warunki pogodowe – poinformowała minister rolnictwa Julia Kloeckner (CDU). - Bezpieczne zbiory nie są już czymś oczywistym. Rolnictwo musi dostosować się do zmian klimatycznych. W wielu miejscach żniwa były i będą spowalniane przez deszcze i burze, co oznacza, że plony ilościowo i jakościowo ucierpią - dodała.
Jak szacuje ministerstwo, wielkość tegorocznych plonów wyniesie 42,1 mln ton. To o 2,7 proc. mniej niż rok wcześniej oraz o 4,8 proc. mniej, niż wynosiła średnia z lat 2015-2020. Wielkość zbiorów pszenicy ozimej (najważniejszego gatunku zboża) wyniesie o 3,5 proc. poniżej poziomu z poprzedniego roku, mimo że powierzchnia upraw była o 4,4 proc. większa – podaje "FAZ".
Zmiany klimatyczne wpływają na zbiory
Z kolei sadownictwo ucierpiało z powodu długich okresów z niskimi temperaturami i małym nasłonecznieniem na wiosnę, a następnie przez zbyt obfite opady deszczu latem - wskazuje ministerstwo w raporcie. Przyczynami niższych zbiorów warzyw są opóźnienia ich wzrostu, wynikające ze zbyt niskich temperatur. Liczne problemy z terminowymi zbiorami są efektem zbyt mokrej lub zalanej gleby.
- Mokra wiosna i lato przysłużyły się za to paszom, takim jak trawa, koniczyna lub kukurydza na kiszonkę, których zbiory znacznie się poprawiły w porównaniu z poprzednimi, suchymi latami – dodała minister, cytowana przez "FAZ", podkreślając, że „sytuacja na obszarach dotkniętych powodzią jest gorsza: tutaj niektóre zapasy pasz zostały zniszczone, a obszary paszowe stają się bezużyteczne do dalszego wykorzystania”.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock