Niemiecki kardynał Walter Brandmueller uważa, że oburzenie, jakie wywołuje skandal z molestowaniem seksualnym w Kościele katolickim, jest hipokryzją. Jego zdaniem odzwierciedla to, co dzieje się w całym społeczeństwie.
Agencji dpa kardynał powiedział, że "to, co dzieje się w Kościele, jeśli chodzi o molestowanie, niczym nie różni się od tego, co dzieje się w społeczeństwie". Argumentował, że molestowanie seksualne "w żadnym razie nie jest zjawiskiem specyficznie katolickim". Jego zdaniem prawdziwym skandalem jest to, że przedstawiciele Kościoła nie odróżniają się tu od reszty społeczeństwa.
"Skłonności homoseksualne są bardzo trudne do przezwyciężenia"
Za "oderwanie od rzeczywistości" Brandmueller uznał "zapominanie bądź przemilczanie tego, że 80 procent przypadków molestowania w środowisku kościelnym dotyczyło młodocianych chłopców, a nie dzieci". Oświadczył też, że jest "statystycznie udowodnione", iż istnieje związek między molestowaniem a homoseksualizmem. Zdaniem kardynała homoseksualiści nie powinni zostawać księżmi, "z tej prostej przyczyny, że skłonności homoseksualne są bardzo trudne do przezwyciężenia". Agencja dpa podkreśla, że przebywający w Watykanie Brandmueller, który w sobotę kończy 90 lat, należy do grupy konserwatywnych kardynałów, którzy często rzucali wyzwania także papieżowi. Jest uważany za jednego z najostrzejszych krytyków modernizacji Kościoła prowadzonej przez papieża Franciszka.
Molestowanie pod dachem Kościoła
We wrześniu przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec kardynał Reinhard Marx prosił o wybaczenie ofiary "masowego molestowania seksualnego pod dachem Kościoła". - Zbyt długo w Kościele negowano to molestowanie, odwracano wzrok i tuszowano. Za tę porażkę i za cały ból proszę o wybaczenie - powiedział Marx w Fuldzie, przedstawiając wyniki studium obszernie dokumentującego seksualne wykorzystywanie dzieci i młodzieży przez katolickich duchownych w minionych dziesięcioleciach. Kardynał mówił o zniszczonym zaufaniu do Kościoła, podkreślał, że wstydzi się za te przestępstwa, których dopuścili się przedstawiciele Kościoła, za tych, którzy odwracali wzrok, nie chcieli przyjąć do wiadomości tego, co się stało i nie troszczyli się o ofiary.
Szokujący raport
W zamówionym przez Konferencję Episkopatu Niemiec raporcie, sporządzonym przez konsorcjum badawcze uniwersytetów w Mannheim, Heidelbergu i Giessen, wskazano, że co najmniej 1670 duchownych w Niemczech molestowało swoich małoletnich podopiecznych w latach 1946-2014.
Poinformowano, że w latach 1946-2014 "zaprotokołowano" 3677 przypadków molestowania seksualnego, których dopuściło się łącznie 1670 duchownych. Ofiarami byli w większości niepełnoletni chłopcy. Ponad połowa ofiar nie miała więcej niż 13 lat. W co szóstym przypadku doszło do "różnych form gwałtu". Trzy czwarte wszystkich ofiar pozostawało ze sprawcami "w relacji kościelnej bądź duszpasterskiej". Autorzy raportu napisali też, że nie ma przesłanek do założenia, iż "seksualne molestowanie małoletnich przez duchownych Kościoła katolickiego to kwestia zamknięta w przeszłości i przezwyciężona". Zaznaczyli, że "seria przypadków molestowania trwała do końca okresu objętego badaniem".
Autor: momo//kg / Źródło: PAP