W szkole w Bremerhaven na północy Niemiec padły strzały. Policja podała, że sprawcę ujęto. Jak poinformował portal Nord24, jedna z pracownic szkoły, która została poważnie ranna, została przetransportowana do szpitala.
Jak podaje portal dziennika "Bild", przy aresztowanym sprawcy znaleziono kuszę. Policja nie potwierdziła wcześniejszych doniesień o drugim sprawcy, który miał zbiec.
O strzałach w szkole w Bremerhaven zaalarmowała policję jedna z uczennic. Uczniowie zabarykadowali się w klasach.
Jak informował portal Nord24, wczesnym popołudniem w szkole przebywało nadal około 200 uczniów oraz ich nauczyciele. "To dużo mniej osób niż normalnie. Powodem jest fakt, że w szkole odbywają się dziś poprawkowe egzaminy końcowe" - wyjaśnia portal.
Na miejsce wezwano policję i jednostki specjalne z Bremy. Policja zabezpieczyła teren szkoły i otoczyła go kordonem. Funkcjonariusze przeszukali też okolicę, aby wykluczyć innych sprawców.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters