Nie zaśpiewał Wagnera, bo ma swastykę na piersi


Wiele emocji - i to wcale nie muzycznych - wzbudził otwierający tegoroczny festiwal wagnerowski w Bayreuth "Latający Holender". Rosyjski bas-baryton Jewgienij Nikitin w tytułowej partii został w ostatniej chwili zastąpiony kolegą z Korei Południowej. A to dlatego, że do rodziny Wagnera dotarły informacje, iż Rosjanin ma na piersiach wytatuowaną swastykę.

"Latający Holender" w reżyserii Niemca Jana Philippa Glogera i pod batutą Christiana Thielemanna otwierał w środę festiwal muzyki Wagnera, który potrwa do 28 sierpnia.

Nikitin, uważany przez krytyków za idealnego kandydata do obsady tytułowej partii, zrezygnował z roli w sobotę, po tym jak media ujawniły, że ma na piersiach wytatuowaną swastykę. Jak wyjaśnił 38-latek, tatuaże pochodzą z czasów, gdy jako młody chłopak występował z hardrockową grupą. Zapewnił, że symbole nie miały żadnego politycznego znaczenia.

"Nie zdawałem sobie sprawy"

Kontekst jest ciekawy tym bardziej, że wiadomo, iż Wagnera bardzo cenił Adolf Hitler. Wielokrotnie uczestniczył w festiwalach w Bayreuth, utrzymując szczególnie bliskie stosunki z synową Richarda Wagnera, Winifred Wagner. I do tych faktów i rangi festiwalu w czasach III Rzeszy nawiązał Nikitin, broniąc się przed atakiem mediów: - Nie zdawałem sobie sprawy, że te znaki i symbole mogą spowodować taką obrazę uczuć, zwłaszcza w takim miejscu jak Bayreuth - mówił.

Nikitina zastąpił Samuel Youn z Korei Południowej. Kierownictwo festiwalu zorganizowało mu w poniedziałek specjalną próbę, by umożliwić przygotowanie się do premiery.

"Nie może być zgody na swastykę"

Wymuszona przez kierownictwo festiwalu rezygnacja Nikitina wywołało w Niemczech burzliwą debatę. Dyrygent środowego spektaklu Christian Thielemann bronił decyzji o zwolnieniu śpiewaka. - Nie może być zgody na swastykę, nie tylko w Bayreuth! W Australii też nie - powiedział. Ale już dyrektor opery w Monachium, Nikolas Bachler, uznał za hipokryzję postawę przedstawicieli rodziny Wagnera, którzy kierują festiwalem. - Ściganie rockmana przez rodzinę Wagnera za głupotę, którą popełnił jako 16-latek, żałuje i chce zmazać, jest objawem zakłamania - powiedział. Festiwale wagnerowskie organizowane są przez rodzinę Richarda Wagnera (1813-1883) od 1876 roku. Od czterech lat festiwalem kieruje prawnuczka kompozytora Katharina Wagner wraz ze swoją przyrodnią siostrą Evą Wagner-Pasquier.

Autor: //kdj / Źródło: PAP, tvn24.pl