- Nie wierzymy stronie rosyjskiej, bo jej strategia jest czysto wojskowa - stwierdził koordynator organizacji reprezentującej syryjską opozycję, Rijad Hidżab. Krytykował on niewystarczające działania społeczności międzynarodowej na rzecz zakończenia wojny w Syrii. Wysiłki dyplomatyczne w celu ustanowienia rozejmu określił jako "mało wiarygodne".
Hidżab to koordynator Wysokiego Komitetu Negocjacyjnego (HNC), głównej organizacji reprezentującej syryjską opozycję w zawieszonych obecnie rozmowach pokojowych, które odbywały się pod egidą ONZ.
Opozycja wskazuje winnych nalotów
Syryjczyk powiedział, że opozycja dysponuje rzetelnymi informacjami, które dowodzą, iż za poniedziałkowym atakiem na konwój z pomocą humanitarną dla prowincji Aleppo stały Rosja i Syria, choć oba państwa temu zaprzeczają. - To samoloty reżimu i Rosjan są odpowiedzialne za ten atak. Nikt inny w tym rejonie nie ma lotnictwa - dodał. - Poprzez ten tragiczny incydent bezpośrednio zaatakowana została ONZ. Widzimy, że nie ma to żadnych konsekwencji. To kolejny wyraz totalnej słabości społeczności międzynarodowej - ubolewał.
Za mało siły w dyplomacji
- Jeśli nigdy nie będzie konsekwencji, jeśli nie będzie mechanizmu monitorowania pozwalającego ustalić odpowiedzialnych za łamanie rozejmu, proces mający na celu wznowienie rozejmu nie będzie wiarygodny - ocenił. We wtorek w Nowym Jorku zebrała się Międzynarodowa Grupa Wsparcia Syrii (ISSG) i zapewniła, że będzie kontynuowała wysiłki na rzecz ocalenia rozejmu. - Rosjanie chcą zyskać na czasie, by konsolidować zdobycze militarne reżimu w terenie. Instrumentalizują rozejm i rezolucje ONZ, ale nie mają żadnego zamiaru wprowadzać ich w życie - ocenił Hidżab. - Nie wierzymy stronie rosyjskiej, bo jej strategia jest czysto wojskowa - powiedział.
Autor: mk / Źródło: PAP