"Nie należą do tego narodu, dlatego mogą zabijać"

Aktualizacja:
"Nie należą do tego narodu, dlatego mogą zabijać"
"Nie należą do tego narodu, dlatego mogą zabijać"
TVN24, fot. ReutersTV
"Nie należą do tego narodu, dlatego mogą zabijać"TVN24, fot. ReutersTV

Mówi się, że potrafią zarobić nawet 12 tysięcy dolarów miesięcznie. Płaci Kaddafi, a oni pomagają mu się utrzymać na stanowisku. Kim są zagraniczni najemnicy walczący dla Kaddafiego i czy libijska armia regularna jest w stanie pokonać rebeliantów?

Zdaniem Grzegorza Cieślaka z Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas część najemników na pewno pochodzi z Nigerii i Czadu. - Warto przypomnieć, że prezydent Czadu blisko współpracował z Kaddafim, te związki były silne już wcześniej z Ghany, ale też z Mali - mówi Cieślak.

Mówi się też o Ukraińcach, którzy jak podał ośrodek analityczny STRATFOR pilotowali myśliwce (CZYTAJ), z których strzelano do protestujących w Trypolisie. Najemników przyciągają pieniądze, których po rozpadzie Związku Radzieckiego, brakuje.

Polko: Dostają dobre pieniądze

- Dostają tam naprawdę bardzo dobrą pensję i ze względu na swoje wykształcenie, wyszkolenie, są tam liderami. Ich nie musi być wiele, ale jak już są, pociągają za sobą innych i organizują działanie - mówi gen. Roman Polko, były dowódca GROM-u.

Poza tym, Kaddafii nie ufa własnej armii i chyba słusznie, bo rzeczywiście część żołnierzy przechodzi na stronę rebeliantów, np w Benghazi i Al-Bajdzie. Armia przez lata tworzona przez Kadaffiego jest też bardzo niejednorodna, wciąż słaba technicznie i podzielona etnicznie.

- Ten pobór do armii libijskiej, nawet do tych najbardziej technicznie wyspecjalizowanych formacji odbywał się drogą przymusu. To znaczy wojsko otaczało oazę i wybierało wszystkich młodych mężczyzn do 22 roku życia - mówi Wojciech Łuczak z miesięcznika "Raport".

Mogą zabijać dla pieniędzy

Najemnicy są o tyle lepsi od regularnej armii, że godzą się brać udział w przedsięwzięciach, na które nie zgodziłaby się armia libijska. Chodzi m.in. o tłumienie ulicznych demonstracji.

- Mogą zabijać dla pieniędzy, wiadomo. To jest nie ich naród, nie należą do tego narodu i dlatego mogą zabijać - mówi Ibrahim El-cheikg z katedry arabistyki UJ.

Teraz ci najemnicy toczą ciężkie walki w Trypolisie. Na razie pozostają wierni patronowi, ale nie wiadomo czy ich motywacją jest coś więcej niż pieniądze.

CZYTAJ WIĘCEJ O NAJEMNIKACH

Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. ReutersTV