Milicja rozbiła pokojową demonstrację opozycji w Mińsku. Protest dotyczył wizyty Władimira Putina, który w czwartek rozpoczyna wizytę w Mińsku. Co najmniej jedna osoba trafiła do szpitala z obrażeniami głowy.
Kilkadziesiąt osób zebrało się w środę wieczorem na Placu Październikowym w Mińsku demonstrować przeciwko wizycie w stolicy Białorusi prezydenta Rosji Władimira Putina. Rosyjski prezydent będzie przebywał w Mińsku w czwartek i piątek.
Na Placu Październikowym zebrało się kilkudziesięciu demonstrantów z biało-czerwono-białymi flagami. Skandowali "Niech żyje Białoruś" i "Żadnych związków z imperialną Rosją".
Wśród uczestników byli opozycyjni politycy Wincuk Wiaczorka i Aleś Michalewicz z Białoruskiego Frontu Narodowego oraz Anatolij Lebiedźka, szef Zjednoczonej Partii Obywatelskiej.
W trakcie rozpędzania demonstracji przez milicję poważne obrażenia głowy odniósł Źmicier Chwedaruk z organizacji "Młody Front"; został on przewieziony do szpitala.
Źródło: PAP, tvn24.pl