Zmartwieni londyńczycy życzą królowej lepszego samopoczucia i sił w czasie, gdy czekają na kolejne wiadomości na temat stanu zdrowia Elżbiety II. - Wszyscy są tym bardzo zestresowani - powiedział jeden z mieszkańców brytyjskiej stolicy.
W czwartek wczesnym popołudniem Pałac Buckingham wydał krótki komunikat o tym, że królowa znajduje się pod opieką lekarzy w związku z tym, że są oni zaniepokojeni stanem jej zdrowia. Na wieść o tym najbliżsi członkowie rodziny królewskiej udali się do zamku Balmoral w Szkocji, gdzie przebywa Elżbieta.
Około godziny 16, czyli cztery godziny po wydaniu komunikatu, przed Pałacem Buckingham przebywało około 150-200 osób, czyli zaledwie trochę więcej niż normalnie. Jednak trzeba pamiętać, że królowa od ponad dwóch lat praktycznie nie bywa w swojej głównej siedzibie - po wybuchu epidemii COVID-19 przeniosła się do zamku w Windsorze, a lato spędza co roku w Balmoral w Szkocji. Dodatkowo w czwartek przez Wielką Brytanię przechodzą ulewne deszcze.
Tłumów tym bardziej nie ma przed bramą do terenu, na którym znajduje się zamek Balmoral - położony jest na dość odludnym obszarze północno-wschodniej Szkocji, gdzie trudno dojechać bez samochodu. Ponadto w Szkocji ulewy są jeszcze silniejsze niż w Londynie.
"Boże chroń królową"
O zdrowie królowej pytani byli na ulicach Londynu mieszkańcy brytyjskiej stolicy. - Jest naszą królową, była nią przez tyle lat, byłbym okrutnie smutny, jeśli coś się stanie. Nie chcielibyśmy usłyszeć niczego złego - powiedział Martin Hayland.
- Wszyscy są tym bardzo zestresowani, była z nami przez 70 lat, więc musimy to wszystko przetrawić, bo stało się to tak nagle. Dwa dni temu spotykała się z nową premier, a teraz nagle wszyscy się o nią martwią. Boże chroń królową - wezwała Sharon Gove.
- Oczywiście mam nadzieję, że królowa szybko wyzdrowieje, jednak nie jest dobrze, skoro rodzina została do niej wezwana. Trzymamy kciuki, modlimy się w nadziei, że nic się nie stanie - przyznał Paul Andrews.
- Ma 96 lat i wydaje się, że jest w dobrym zdrowiu, ale w tym wieku nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Modlę się, aby wszystko się ułożyło - przekazał 77-letni Edward Hayworth, emerytowany kierownik hotelu.
- Życzę jej zdrowia i siły. Jest niezwykłą damą. Myślę, że wykonuje bardzo dobrą pracę - ocenił 83-letni Roy Beaumont.
Z dziennikarzami rozmawiał także Lupe Garcia, 60-letni turysta ze Stanów Zjednoczonych. - Cóż, myślę, że to bardzo smutne. Mam nadzieję, że królowa szybko wyzdrowieje. Wszyscy ją kochają i szanują, a my chcemy jak najlepiej dla niej i jej rodziny - powiedział.
Z kolei 38-letni doktor Zwashen Fassil relacjonował, że przyjechał z Pakistanu, żeby zobaczyć Pałac Buckhingam. - Kochamy królową i jej rodzinę. Chciałbym ją zobaczyć, bardzo martwię się o jej zdrowie - przekazał.
Źródło: Reuters, PAP